Ojciec zmarł, ZUS wezwał go przed komisję
Chociaż Iwona Hołyńska została sama z dwojgiem niepełnosprawnych dzieci, od dwóch lat ZUS nie chce jej przyznać renty rodzinnej po zmarłym partnerze, pozostawiając tym samym bez środków na rehabilitację dziecka. ZUS wezwał za to nieżyjącego ojca do… lekarza orzecznika.
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 60
- Odpowiedz
Komentarze (60)
najlepsze
Niech ten co odpowiada za błąd odpracuje wyrównanie zaległych wypłat wraz odsetkami i może zaczną uważać
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak nazwać partnerkę, która wiąże się z mężczyzną, który w swoim 57 letnim życiu pracował tylko 4 lata ?? I jak nazwać partnerkę, która z takim mężczyzną pomimo jednego niepełnosprawnego dziecka sprowadza drugie na świat. WTF gdyby ludzie myśleli to nie mieliby tych problemów, durnej baby i jej dzieciaków nawet mi nie żal.
"a dziecku nie
Czy górnik utrzymujący młodszą niepracującą żonę odprowadzał wyższe składki rentowe i zdrowotne skoro ona leczyła się całe życie za sprawą jego ubezpieczenia a po jego śmierci dziedziczy jego emeryturę na równi z tymi które pracowały całe dorosłe życie?
Co więcej podobno emerytury w nowym systemie obliczane są wedle kapitału i prognozy przeżycia kolejnych lat.
Przecież ta prognoza dla dwojga wygląda inaczej
Człowiek z chorobą genetyczną spłodził dzieci z chorobami genetycznymi. A my mamy za to płacić. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci.
- Nie wysłaliśmy oczywiście tego pana na badanie, lecz dokonaliśmy analizy dokumentacji medycznej na wniosek sądu – wyjaśnia Agata Muchowska, regionalny rzecznik ZUS-u województwa lubuskiego.
Wychodzi na to, że sąd nakazał zbadanie szczególnych okoliczności, a nie tylko sprawdzenie przebiegu ubezpieczenia.
"organ w ogóle nie dołożył należytej staranności, po prostu spojrzał na cały przebieg ubezpieczenia i uznał, że ten okres ubezpieczenia nie jest wystarczający. Nie zajął się szczególnymi okolicznościami, które dla ojca dzieci mogły być przyczyną uzyskania tak niskiego stażu ubezpieczenia – tłumaczy Joanna Kube z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie."
Komentarz usunięty przez moderatora