Lekarza wezwano do ratowania życia urzędniczka rozpętała aferę
Przeciętny obywatel musi przełożyć wizytę, ale dla urzędniczki, która wyskoczyła na zabieg podczas pracy, będą szczególne względy tylko dlatego że chirurg zamiast wykonać jej zabieg musiał iść na salę operacyjną... całkiem świeży przypadek z polskiej prowincji
- #
- #
- #
- #
- #
- 63
Komentarze (63)
najlepsze
jest urzędniczką więc jest bardziej światła od przeciętnego kowalskiego specjalisty od układania płytek i z racji zawodu wie jak funkcjonują konkretne instytucje i ma pojęcie jakie problemy są
Urzędniczka jest w prawie. Ale jest też świnią. Jak w werdykcie lekarskim z opowieści Szwejka: jest idiotką w istocie, ale urzedowe obowiązki służbowe może pełnić.
Aż takim problemem było zadzwonić do niej i poinformować, żeby nie przyjeżdżała? Najwyraźniej było, bo mają tam ludzi i ich czas w d.pie.
a) dyrektorzy szpitali zacisną pasa i pchną problem dalej
b) ludzie nad nimi zrobią prawdopodobnie to samo, a jeśli nie to ci pierwsi znając życie przystosują się w sposób mniej lub bardziej dla nich zadowalający
To się nazywa praca u podstaw. Eskalujemy zawsze w górę, nigdy w
[OT] Fakt jest z definicji autentyczny...
Obawiam się, że musisz nauczyć się jeszcze rozgraniczać sprawy zawodowe od spraw prywatnych. Dlaczego miałby ktoś wyrzucać kogoś z pracy za złożenie - prywatnej - skargi ? Urzędnik państwowy i tak ponosi większą odpowiedzialność zawodową niż pracownik innego sektora (np. prywatnego), ze względu że nie może być w sprzeczności z prawem.
Po drugie, na jakiej podstawie mniemasz, że kobieta ta "zbiera duża kasę za przysłowiowe
Pan Zenek czy Heniek prędzej zrozumieliby potrzebę ratowania ludzkiego życia niz ta, zadufana w sobie urzędniczka.
Trafiła się upierdliwa baba i tyle.
co
Ja popieram jej działania - kierownik przychodni i dyrektor szpitala powinni rozsądnie gospodarować zasobami ludzkimi. Tak aby żaden pacjent nie cierpiał. Nie można lekceważenia jednego pacjenta tłumaczyć swoim niezorganizowaniem.
Komentarz usunięty przez moderatora
z mojej strony uważam że urzędniczka przesadziła ze swoim ego robiąc taką awanturę. Ja też nie dawno miałem przejścia ze służbą "zdrowia" i trochę na jej ospałości ucierpiałem. Faktem jest że istnieje coś takiego że niektórzy lekarze są zatrudnieni z kilku ośrodkach naraz a do tego jeszcze może dojść że w rzeczywistości robią dodatkowo w szpitalu.
Komentarz usunięty przez moderatora