Pomimo, że mam do pracy 19km, pomimo, że mam prawo jazdy używam najczęściej roweru. Naprawdę to nie męczy. Wkurza mnie jak ludzie mają do sklepu 500m i jadą samochodem, ale to w sumie ich wybór.
Ścieżki rowerowe są dla mięczaków. Nie korzystam, plwam na lamerów poruszających się po ścieżkach rowerowych. Tylko na przełaj według namiarów GPS, czasem trzeba przenieść rower przez rzekę, czasem przerzucić przez płot albo wykarczować mini-maczetką drogę przez tarninę. Po asfalcie to się samochodem jeździ.
lubię rower.. te czasy liceum i na wakacjach zapieprzanie tych X kilometrów za "miłością".. autko mam od niedawna i wożę się nim kiedy muszę (tj te 40km w jedną), ale do następnej "miłości" jeżdzę też rowerem, i myślę, że od kiedy mam auto to i tak bilans kilometrów na rowerze mam większy niż na liczniku w aucie :)
W Polsce jest masakryczna patologia z autami, ludzie potrafia jechac samochodem do miejsca odalonego o 100m od miejsca zamieszkania punktu. Czasami tez mnie smieszy jak samochod krazy wokol parkingu przy supermarkecie by zwolnilo sie jakies miejsce z pierwszych rzedow przy wejsciu bo sie dupy nie chce ruszyc 20 metrów więcej.
@chanelzeg: jak wygodnie przejechał te 100metrów pod supermarkiet to dlaczego nie miał by sobie znaleźć miejsca przy samym wejściu, co by się nie zmęczyć? ;-)
Mimo iż mam 16 lat to dalej pykam rowerem - skutery mnie jakos nie ciagną. Od maja udało mi sie ponad 600km zrobic : ) Raz policjant mnie złapał i przy kontroli rytunowej (legite mu pokazałem) usłyszałem tekst "taki stary a jeszcze rowerem jeździ". Brakuje mi ruchu w dziejszym społeczenstwie : |
Ja w zeszłym roku w wakacje postanowiłem jeździć do pracy na rowerze. Mam w jedną stronę niecałe 6 km, więc nie jest to jakaś długa trasa. Co prawda wiąże się to z pewnymi utrudnieniami, bo po jeździe przy ponad 20 stopniach po przyjeździe trzeba się trochę odświeżyć, ale nie to jest najlepsze w tej cool story;) Miałem dosyć dużą nadwagę, na początku lipca 2009 ważyłem prawie 90 kg. Jazda na rowerze może
Ja od 4 lat jeżdżę rowerem 7,5 km do pracy , choć miałem 2 lata temu wypadek... Nie dziwie się więc tym, którzy wolą jeździć autem.. Być rowerzystą w Polsce jest niestety niebezpiecznie..
Komentarze (117)
najlepsze
Wtedy już nie będzie szczęśliwy :)
czasami ciezko wszedzie rowerem dojechac (tez :bez amortyzatorow), ale w sumie i tak czlowiek sie stara
Ścieżki rowerowe są dla mięczaków. Nie korzystam, plwam na lamerów poruszających się po ścieżkach rowerowych. Tylko na przełaj według namiarów GPS, czasem trzeba przenieść rower przez rzekę, czasem przerzucić przez płot albo wykarczować mini-maczetką drogę przez tarninę. Po asfalcie to się samochodem jeździ.
Poprawione: http://farm4.static.flickr.com/3211/3080191120_33a6d67492.jpg