Znam wielu ludzi całkowicie uzależnionych od samochodu. Nie ma takiej możliwości, żeby pod blokiem stał samochód, a ich nie było w domu. Dla mnie są to osoby ciężko upośledzone, ale to nie moje zmartwienie.
Co wszyscy macie z tą kradzieżą rowerów? Ja swój często gdzieś zostawiam przypięty najtańszą linką, często zdarza się że na jednej lince przypięte dwa rowery bo kumpel nie wiedzieć czemu linki nie nosi, przypięcie się do jakiejś plastikowej rynny czy innego elementu co można oderwać jednym szarpnięcie nie jest wcale rzadkie i nigdy nic się nie stało.
Gdzie wy mieszkacie że wam rower spod sklepu osiedlowego ukradną?
@plushy: Bolesławiec - 2 rowery (zamknięte były w piwnicy) + zupełnie innym razem mieszkanie. Od tego ostatniego postawiłem wszędzie drzwi pancerne.... ale i one pewnie nie dadzą rady...
Ja bym jeździł do sklepu po drobne, rzeczy albo coś załatwić na mieście. Ale u nas zazwyczaj się nie da bo jakiś sk**syn ukradnie rower...
Bywając w Szwecji wielokrotnie jeździłem do sklepu na rowerze, nigdy mi nie zginął.
Zresztą w okolicy szkol codziennie stoją setki rowerów, większość nawet nie zabezpieczonych i nikt nie pomyśli żeby je ukraść. Jak coś zginie to wiadomo na 90% ze obcokrajowiec, (w tym przypadku rusek albo polak).
Dzisiaj o 18:00, jak w każdy ostatni piątek tygodnia, w całej Polsce odbywa się Masa Krytyczna - wspólny przejazd ulicami miast żeby pokazać, że rowerzyści są równoprawnymi uczestnikami ruchu. http://www.wrower.pl/wiadomosci/?news=1404 Zapraszam!
jeździłbym chętnie rowerem na uczelnię czy do pracy, gdyby nie fakt, że przez dwie trzecie roku nie ma w tym kraju warunków (śnieg, deszcz - tak, mnie to przeszkadza), a jak już są, to przyjadę cały spocony. chyba że się będę wlekł powolutku i relaksował, ale to się mija z celem. to co, mam ze sobą wozić ubranie na zmianę i brać prysznic po przyjeździe?
Komentarze (117)
najlepsze
Gdzie wy mieszkacie że wam rower spod sklepu osiedlowego ukradną?
Bywając w Szwecji wielokrotnie jeździłem do sklepu na rowerze, nigdy mi nie zginął.
Zresztą w okolicy szkol codziennie stoją setki rowerów, większość nawet nie zabezpieczonych i nikt nie pomyśli żeby je ukraść. Jak coś zginie to wiadomo na 90% ze obcokrajowiec, (w tym przypadku rusek albo polak).
nie mówiąc już o tym, że już