Ten protest pokazuje, że "kierowcy zawodowi" w Polsce bardzo często są zwyczajnie zlośliwi. O poziomie intelektualnym (potwierdoznym na drodze i rozmowach na parkingach) już nawet nie chcę się wypowiadać. Ci bardziej ogarnięci o lepszych umiejętnościach, dla których liczyło się zdrowie, czas rodzinny i rozwój finansowy, dawno uciekli za Odrę.
Oni tego chca czy ich szefowie by wiece jjezdzili? W mojej okolicy w ciagu ostatnich 5 lat byly 3 wypadki z udzialem tira. Jest taka jedna firma ktora na 50 jezdzi 90 bo chlopcom placa na akord.
@Gladiatus: Tak. A kierowca jest tylko niewolnikiem z batem nad głową, który musi to wszystko robić bez zbędnych komentarzy, bo nie mogą się po prostu zwolnić i poszukać pracy niezagrażającej własnemu życiu.
Będą blokować ruch na zjazdach, dobrze. W tym momencie cała drogówka i itd z regionu na te zjazdy i trzepać każdego do skutku, mandaty za wszystko, jak nie jestem za złośliwymi mandatami za spaloną żarówkę to im walić z górnej półki, do tego zabierać dowody rejestracyjne, a itd niech nawet za najmniejsze uchybienia kara firmy. Nauczą się szybko przestrzegania przepisów.
Co za mentalność. Łam prawo, zostań ukarany, łam prawo na złość innym. Albo może nie mam racji i oni koniecznie chcą wesprzeć budżet swoimi mandatami i znaleźli na to prosty sposób.
Kierowcy będą jeździć z prędkościami o 10 km/h mniejszymi niż dopuszczalne (a więc 69 km/h na autostradach, 60 km/h poza terenem zabudowanym i 40 km/h w nim), a także będą ograniczać wyprzedzanie.
Nagle może się okazać, że wszystkim jeździ się lepiej :)
@Altar: no i prawy pas do zjazdów wszelakich zablokują ;) wystarczy spojrzeć co się dzieje w suwałkach w godzinach szczytu. Gdzie zakaz wyprzedzania obowiazuje w calym miescie a na prawym stoi sznur ciężarówek. To lewy też zaczyna bo ktoś chce zjechać w prawo.
No to trzeba im pomóc w tym proteście. Jak każdy przyhamuje TIRa tak, żeby musiał ciągle startować z pierwszego biegu, to mu się odechce #!$%@? ludziom życia.
O ile rozumiem wystawianie mandatów za wyprzedzanie w miejscach objętych zakazem wyprzedzania przez samochody ciężarowe, to nie rozumiem na jakiej podstawie prawnej wystawiane są mandaty za zbyt długie wyprzedzanie. Czy ktoś się orientuje? A może ta akcja policji była wycelowana w tych, którzy łamią zakaz wyprzedzania a medialnie obrywa się tym co żadnego przepisu nie złamali.
@sylwek2k: 1) Ograniczenie dla pojazdów ciężarowych w polsce to 80km/h max, ogranicznik mają na 90km/h. Gdyby wszyscy jeździli 80km/h i tylko na czas wyprzedzania przyspieszali do 90km/h to nikt nie miał by pretensji.
2) Upraszczajmy prawo zamiast całe życie je komplikować - gdyby tiry wyprzedzały się sprawnie jak w pkt. 1 to nikt nie miał by pretensji, ale jak jade autostradą, gdzie dopuszczalna prędkość dla osobówek to 140km/h a jestem zmuszony
Wyborne, kolejny protest, który godzi w obywateli, zamiast w rządzących. Każdy protest w Polsce jest robiony od dupy strony. Chcesz zjednać sobie ludzi, żeby poparli twój sprzeciw - utrudnij im życie jak tylko możesz i zrób sobie z nich wrogów, a do tego obwiń za to, na co jako jednostki nie mają wpływu. Na pewno pomoże. Później szok i niedowierzanie, bo naród jest podzielony, wszyscy się nienawidzą i władza może robić co
Protest przeciwko karaniu za wyprzedzanie w celu jazdy o 1km/h szybciej w postaci jazdy o 10km/h wolniej. Jeśli ich argumenty maja jakikolwiek sens, to w ten sposob zaszkodza najbardziej sobie samym.
Komentarze (257)
najlepsze
Nagle może się okazać, że wszystkim jeździ się lepiej :)
#protest59
@sylwek2k: Jadą o 10km/h za szybko.
1) Ograniczenie dla pojazdów ciężarowych w polsce to 80km/h max, ogranicznik mają na 90km/h.
Gdyby wszyscy jeździli 80km/h i tylko na czas wyprzedzania przyspieszali do 90km/h to nikt nie miał by pretensji.
2) Upraszczajmy prawo zamiast całe życie je komplikować - gdyby tiry wyprzedzały się sprawnie jak w pkt. 1 to nikt nie miał by pretensji, ale jak jade autostradą, gdzie dopuszczalna prędkość dla osobówek to 140km/h a jestem zmuszony
Jeśli ich argumenty maja jakikolwiek sens, to w ten sposob zaszkodza najbardziej sobie samym.