Prawnik TVP zwrócił się do administratora bee.pl zupełnie słusznie, bo jest on jedyną osobą autorytatywną do udzielenia informacji na temat tej poddomeny. Informacje adresowe wzięli zapewne z WHOIS NASKu. Informacji o subdomenie może udzielić tylko właściciel bee.pl. Trochę dziwne że bulwersuje was fakt błędnego użycia słowa "powziąć", natomiast pozycjonowanie domeny opisującej jakąś prezenterkę jako "największą k#$$ę" przyjmujecie jako rzecz zupełnie normalną.
hmm, chyba rzeczywiście wyrażenie jest stosowane w jeżyku prawniczym. Jest to nadal idiotyczne, gdyż stwarza niepotrzebne wieloznaczności (zdecydować, uzyskać), ale to już nie jej wina, tylko prawników którzy zaczęli kiedyś tego używać.
Dziwnie tylko dla Ciebie. Jeśli nie wierzysz w takie poświadczenie to zawsze możesz poprosić o okazanie oryginału.
Upoważnienie jest dokumentem wystawionym dla upoważnionego, a nie dla osoby trzeciej. Upoważniony zawsze ma prawo skopiować takie upoważnienie i poświadczyć za zgodność z oryginałem.
Inaczej upoważniający musiałby wystawiać setki upoważnień.
Komentarze (29)
najlepsze
Tak? I zupełnie słusznie kazali mu kasować jakieś pliki z nie swojego serwera?
nazwa domeny: bee.pl
id abonenta: sibr18465 (osoba fizyczna)
serwery
Czyli kłótnia o archiwum google :D
jarkus4 - wiesz co to jest tzw. domniemanie języka prawniczego w regułach wykładni prawa?
według słownika języka polskiego PWN dostępnego w sieci:
" powziąć
1.
Pewnie ktoś kiedyś zaplanował wycieczkę i okazało się, że zamiast ładnej pogody jest burza, no i Pani M. podpadła ;-)
Nie udało mi się tej stronki wygrzebać z żadnych webarchivów, więc ciężko powiedzieć co tam było.
Upoważnienie jest dokumentem wystawionym dla upoważnionego, a nie dla osoby trzeciej. Upoważniony zawsze ma prawo skopiować takie upoważnienie i poświadczyć za zgodność z oryginałem.
Inaczej upoważniający musiałby wystawiać setki upoważnień.
TVP wcale nie ma obowiązku informować go skąd ma jego, bo nie jest administratorem jego danych osobowych.