Takie odpływające fale działają na oceanie masakrycznie. Dawałem się rzucać takim o dno dla zabawy, stojąc tak po pas w wodzie, kilka metrów toczysz się po dnie jak krzak na westernie, wstać się da dopiero jak tej wody jest po kolana xd A jak się wejdzie kawałek głębiej to całkiem masakra, ja nieźle pływam i dałem ledwo radę do brzegu dopłynąć machając z całej siły, ale generalnie w tym miejscu co chwilę
Jak byłem na Maderze też były takie fale i nas wciagało do morza, dziecko by sobie nie poradziło, tym bardziej że była to kamienista plaża i dobrze nas poobijało o te kamienie.
No ja akurat wiem coś o potędze morza bo kąpałem się w sztorm. Od uderzeń fal posrałem się w wodzie (dosłownie się to stało), a potem dobre kilka minut rysowałem się w kamykach żeby stanąć na nogi i wyjść z wody. Już nie mówię o skrajnym wycieńczeniu, jak daleko morze w takim stanie potrafi zaciągać w głąb. Ale mimo wszystko polecam ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (78)
najlepsze
Ależ wiem! Woda morska to w 95% krew i może być użyta zamiennie ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk
@starnak: Wrodzony talent do dryfowania ;)