Zawyżanie cen
Ostatnio głośna była sprawa zalanej Bogatyni, gdzie chleb i wodę sprzedawano po 10 złotych. Spotkało się to powszechnym potępieniem. Ale czy powinno?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 305
Ostatnio głośna była sprawa zalanej Bogatyni, gdzie chleb i wodę sprzedawano po 10 złotych. Spotkało się to powszechnym potępieniem. Ale czy powinno?
Komentarze (305)
najlepsze
Srutututu. Ludzie działają szybko, bo mają w perspektywie zysk. Państwo działa wolno, bo ma w pompie swoich obywateli i załatwia wszystko "urzędowo".
Komentarz usunięty przez moderatora
Dlatego śmieszy mnie narzekanie na Zakopane. To nasze jedyne wysokie góry i musi być drogo, skoro jest zapchane.
Jak ludzie będą mieli dosyć przepełnienia i nie będą przyjeżdżać, to pewnie ceny spadną.
Ale teraz? Taka cena jaką dają ludzie. Podobnie z Polskim morzem.
Poza tym wcale NIE jest drogo. W innych rejonach świata w Europie w ośrodkach turystycznych przykładowe ceny to:
- lody - 10 zł małe, deser dla 1
W miejscowości są 3 piekarnie, które wystarczają aby zaopatrzyć miejscowość w chleb. Przychodzi powódź, w wyniku której 2 piekarnie zostają całkowicie zalane. Jedna piekarnia produkuje chleb dla ok 33% mieszkańców.Czy Ty jako pracownik piekarni będziesz pracował 24h na dobę za tą samą stawkę, za którą pracowałeś do tej pory aby piekarnie wyprodukowała więcej chleba za 2 złote??
Czy piekarnia z najbliższej niezalanej miejscowości (oddalonej o 50km) zmusi swoich pracowników do
Inaczej jak na początku powodzi leci wykupić zapas z piekarni po złotówce i sprzedaje z przebiciem 1k %.
Co do podobnych paradoksów: lekarze protestują, że muszą robić na kilku etatach bo za mało zarabiają. Tylko jak dostaną podwyżkę i się wszyscy pozwalniają to kto ich kurna zastąpi na
"Okazało się, że tu nie tylko chleba, ale i słoniny, i kiełbasy można kupić
ile kto chce. Niektórzy mówią, że tu zawsze tak było. Nie mogę ja w to uwierzyć. Rzecz
jasna, że jeśli sprzedawać ile kto chce, to kilku wykupi wszystko, inni zaś będą z głodu
zdychać."
Zapiski oficera armii czerwonej
Zakop, w imie zasad.
P.S. Czy ludzie po powodzi potrzebują więcej chleba niż przed nią? Nawet jeśli tak to pewnie niewiele, a czy przypadkiem w piekarniach nie produkuje się go teraz więcej? Generatory != chleb...
Dzięki zawyżaniu cen towar wcale nie został kupiony przez najbardziej potrzebujących tylko przez tych, których na niego stać.