Poznań: Ekolodzy blokowali inwestycje, by wymusić pieniądze
Inwestorzy mieli wybór: albo zapłacić nawet 100 tysięcy złotych organizacji „proekologicznej” za to, by nie blokowała inwestycji, albo iść z nią na wojnę, co z kolei mogło opóźnić budowę osiedli mieszkaniowych, czy zakładów przemysłowych.
Zenon_Zabawny z- #
- #
- #
- #
- #
- 112
Komentarze (112)
najlepsze
- A te rysie to czym się żywią? - pytam.
- Yyyy, no nie wiem, a czemu?
- To drapieżnik, więc pewnie np. zającami, co?
- No pewnie tak...
- Czyli za 2 lata przyjdziesz znowu po pieniądze na odbudowę populacji zajęcy, bo rysie ich za dużo zjadły?
- Yyyy...ale ja tu tylko
Przypomnę że ludzie też zaliczają się do organizmów żywych i ich także powinno się chronić a w wielu przypadkach np. budowy obwodnic miasteczek, właśnie "dba" się o wszystko tylko nie o ludzi
Zrobić wymaganie by zarządzać taką organizacją mogli tylko obywatele a nie jacyś przyjezdni.
Do tego znacząco zaostrzyć kontrole wszystkich, zwłaszcza pod kątem tego jak wydają pieniądze.
Tak by nie mogły działać jeżeli np. mniej niż 50% przychodów wydają na cele statutowe.
No i powinno się zaostrzyć kary za nieuprawnione protesty.
Tak by firma mogła żądać odszkodowania od organizacji, której działania naraziły ją na
@gm001131: A w razie niewypłacalności takiej organizacji koszty ponosiliby jej członkowie.
Kilka licytacji komorniczych i sprawa byłaby załatwiona.
Ale mówinie o nich, że reprezentują jakichś ekologów to jak swierdzenie, że Gural albo Daniel Magical reprezentują polską społeczność internautów. ( ͡° ͜ʖ ͡°)