Z Youtuberem skontaktował się pewien Liberyjczyk i poprosił o wysłanie mu różnej elektroniki, którą by sprzedał na targu w swoim kraju. Youtuber zamiast tego postanowił rozegrać to inaczej.
@pendzoncy_jez: jeśli te rzeczy podwyższą finalne wykształcenie uzyskane przez te dzieci to też zadziała to trochę w ten sposób, bo wraz z wykształceniem spada dzietność xD
@panzerfucker: mieszkaniec Liberii poprosił o pomoc finansową -> dostał aparat, zrobił zdjęcia -> na indiegogo zrobiono mu z nich album i sprzedano ponad 1000 kopii, dostał kasę za albumy -> wydał na plecaki i jakieś szkolne wyposażenie dla dzieciaków. Myślano, że jest scammerem, a okazał się bardzo porządnym gościem.
@Keleos: Nie wydał swojej kasy na plecaki itp. tylko koleś do którego napisał i który mu to ogarnął podzielił się z nim 50/50 i swoją część postanowił przeznaczyć dla tych szkół. To prawda jednak, że ten mieszkaniec Liberii w tym pośredniczył i mógł zabrać kasę po prostu a tego nie zrobił.
Komentarze (75)
najlepsze