Jakakolwiek historia jest bezwartościowa gdy jej nie zrozumiemy i nie wyciągniemy z niej wniosków potrzebnych do planowania i wykonywania mądrze naszych własnych działań. Nasi bohaterowie natomiast i nasze narodowe autorytety są niczym innym jak cieniami przeszłej heroicznej historii i często nawet zaprzeczeniem naszych postaw, gdy nie chcemy wsłuchać się w ich słowa, inspirować się ich postawami i przeanalizować dogłębnie motywów ich działań.
Odezwa Rotmistrza Pileckiego do "Do działaczy młodzieżowych", z którą chciałbym Was zapoznać, jest szokująco aktualna również dziś. Została ona zapisana w celu podniesienia ducha polskości i wyznaczenia drogi, która pozwoli utrzymać naszą tożsamość i kulturę w obliczu marksistowskiej propagandy i sowieckiej okupacji. Obecnie te słowa są zaskakująco aktualne jako że marksizm z realnego komunizmu przeszedł w sferę kultury i przybrał kształt modernizmu i zainspirowanym teorią krytyczną nihilizmu wabiąc swoje ofiary nową definicją wolności bez odpowiedzialności. Przytoczę część odezwy naszego narodowego bohatera mając nadzieję, że zainspiruje ona chociaż część z Was i obudzi w Was ducha Polaka. Polaka, który nie siedzi biernie przyglądając się wszechobecnej destrukcji kultury, moralności i zmieszania z błotem naszych odwiecznych wartości, cnót i ideałów - tak jak biernie nie siedział nasz bohater Rotmistrz Pilecki. Tekst ten mimo, że napisany ponad 70 lat temu, jest również skierowany do nas - następnych pokoleń, przed którymi nasi przodkowie i bohaterowie postawili bardzo wysoką poprzeczkę. Żyjąc w ciągłej walce o nasze wartości, przelewając hektolitry potu i krwi i nierzadko poświęcając swoje życie, dali nam Polskę wyrwaną okupantom nie tylko w formie naszej państwowości ale przede wszystkim w formie ducha i dziedzictwa kultury opartej na fundamentach chrześcijańskich wartości, bez których nie da rady zbudować niczego konstruktywnego. Musimy pamiętać, że jeżeli chcemy zmieniać świat i czynić go lepszym, musimy najpierw zacząć od nas samych.
Odezwa Rotmistrza Pileckiego:
(..),Wolność”, która nam dano, jest zgubniejsza dla naszej narodowo-społecznej
postawy, dla stanu narodowej duszy, niż jawna niewola. Stworzono nam warunki fałszu i
zakłamania, warunki, w których g---t i nienaruszalność są niemal podstawą egzystencji, a
solidność skazana na zagładę. Wszystko, co ma pozytywną wartość narodową jest
systematycznie i planowo niszczone.
Staczamy się na krawędź przepaści, w której czeka nas upodlenie i śmierć. Proces
zwyrodnienia Narodu postępuje szybko naprzód i obejmuje coraz to nowe ofiary. Nie mamy
tu na myśli tylko tych, którzy jawnie lub tajnie przeszli do obozu wroga, lecz tych również
spośród mających się za dobrych Polaków, którzy dają się opanować powszechnemu
schamieniu, polegającemu na tym, że wyrzekają się ideałów, jako zbytku, w których zamiera
świadomość odpowiedzialności społecznej, a altruizm i zdolność wyjścia poza granice
własnych doznań i związania ich z doznaniami innych głębokim współczuciem, ustępuje
miejsca zatwardziałemu egoizmowi i sobkostwu. Obok tego indywidualnego egoizmu
występuje społecznie również niebezpieczny egoizm zbiorowy: zawodowy, klasowy czy
rodzinny. Człowiek zapomina, że wokół niego żyją i równie silnie żyć pragną inni.
Walka prowadzona przeciwko Narodowi Polskiemu rozszczepia się na poszczególne
twierdze naszego zbiorowego bytu.
W pierwszym rzędzie wypowiedziano wojnę Chrystusowi i Jego Wierze, jako tej, na
której opiera się cała nasza kultura duchowa. Podważa się fundamenty rodziny. Podrywa
wiarę w wielkość Narodu. Walczy z kultem tradycji. Na nowo wyzbywa się nas z etyki
codziennego życia opartej na logice miłości bliźniego, a wprowadza się zasadę bezwzględnej
walki o byt, prawo siły i pięści.
Wobec niemożności prowadzenia walki z nowym okupantem dawnymi metodami,
które prowadziłyby do pogłębienia kryzysu, należy pracować nowymi metodami, które
prowadzić będą prostą droga do obrony skutecznej narodowego bytu. Poza obroną interesów
narodu na terenie międzynarodowym, poza tak zwaną ,,wielką polityką”, istnieje również
ważna, a może nawet bardziej podstawowa, praca wewnętrzna nad zachowaniem
narodowych wartości.
O ile do pewnego stopnia uzasadnione jest twierdzenie, jakoby uzdrowienie starszej
generacji Narodu napotykało na nieprzezwyciężone trudności, o tyle nie wolno pozostać
biernym wobec problemu wychowania społecznego młodego pokolenia.
My ludzie świeccy, którym życie upływa więcej w walce, niż wśród modłów, którzy
żyjemy obok Was i wśród Was, idąc w nieustępliwej walce o NIEPODLEGŁOŚĆ Narodu
poprzez tysiące wzlotów i upadków, zwycięstw i klęsk, pogłębiamy w sobie przekonanie, że
tylko wiara w Boga i wynikające z niej logicznie i konsekwentnie uzdrowienie życia
osobistego, jest prawdziwie niewzruszoną podstawą Odrodzenia.
Życie nasze cierpiało z dawna na brak głębszej inspiracji religijno-moralnej. Obecnie
niedomagania te przybierają katastrofalne rozmiary.
Wychodząc z założenia, że siłę ciążenia samolubstwa, przemożny realizm
namacalnych korzyści, jak i twardy upór samowoli, czy szał nieopanowanych namiętności
zdoła przezwyciężyć jedynie duchowa moc chrześcijaństwa, z niej źródło siły i punkt wyjścia
naszych poczynań. Rozumiejąc Boga jako jednię wszystkich ideałów, w Nim odnajdujemy utracone
wartości narodowego życia. W Nim widzimy nasze odrodzenie i naszą potęgę.
Uprzystępnienie idei Narodu Polskiego i zbliżenie jej do duchowo-moralnej
osobowości przyszłego człowieka jest naszym obowiązkiem w stosunku do przyszłych
polskich pokoleń.
To jest nasze zadanie.
Nie mieści się ono bezpośrednio w ramach walki z okupantem i jego agenturami,
bowiem przerasta je znacznie swym zakresem, jest jednak najskuteczniejszym środkiem
wzmocnienia sił Narodu i zwiększenia Jego zdolności obrony. Uprzystępnienie idei Boga i
Narodu sprowadza się do zastosowania w życiu zbiorowym i osobistym etyki Chrystusa i, co
za tym idzie, poświęcenia partykularnych interesów dla życia ponad-osobistego.
Kształtowanie młodzieży w przestrzeganiu miary i karności, w planowym i
świadomym podporządkowaniu się, swego własnego ,,ja” i swych własnych korzyści,
interesom zbiorowym, konsekwentnym poddawaniem pierwiastka zmysłowego duchowemu,
wychowanie w duchu bezwarunkowego posłuszeństwa wobec nakazów sumienia, warunkuje
nasze powodzenie. Wychowanie społeczno-narodowe młodzieży polega na tym, by zmóc w
niej namiętności i opanować niesforność interesów jednostkowych w każdym jej poczynaniu,
choćby najdrobniejszym, a dopiero tak ukształtowany charakter pocznie świadomie i
nieświadomie dążyć do urzeczywistniania takiego samego porządku wartości i w życiu
społecznym, a na podobieństwo własnego życia wewnętrznego kierować także będzie swoim
działaniem politycznym. Najskuteczniejszym czynnikiem wychowawczym jest postawienie
wychowanka wobec konkretnych stosunków i konfliktów życiowych przy jednoczesnym
oddziaływaniu by zajął on stanowisko najbardziej odpowiadające potrzebom społeczności, w
której ramach dane stosunki i konflikty zachodzą. Każda zbiórka, wycieczka, obóz, każda gra
może przyczynić się do rozwoju kultury społecznej jednostki i zespołu. W każdym
najdrobniejszym przejawie życia, w najelementarniejszym odruchu tkwi zarodek przyszłego
stosunku dojrzałego obywatela do społeczności. Im bardziej reakcja dziecka będzie dodatnia
społecznie, tym lepszym będzie obywatel.
Człowiek tyle ma wartości w sobie, ile zdolny jest do pojęcia tajemnicy ofiary i o ile
oddaje się czemuś, co wyrasta swą miarą ponad jego własne ,,ja”.
Wydaje się, że Polaków nie trzeba uczyć poświęcenia, że daliśmy jego nieskończoną
ilość dowodów. To tylko częściowo prawda. Życie dajemy chętnie w ofierze, lecz brak nam
tej samej ofiarności tam, gdzie mamy w drobnej sprawie ustąpić z zajmowanego stanowiska
dla ogólnej zgody, lub wytrwać w bezwzględnej uczciwości w stosunku do społeczeństwa w
szarym, codziennym trudzie, nawet wtedy, gdy ta właśnie uczciwość ogranicza nas w
wyborze środków walki o życie.
Ideałem niedoścignionym ofiary jest Chrystus, a Krzyż symbolem poświęcenia i
miłości. Dlatego Chrystus jest dla nas mistrzem i nauczycielem zbiorowego życia. Im więcej
z Jego ducha w nas, tym lepsza społeczność, w której żyjemy.
Wpajanie czci Chrystusa w dusze młodego pokolenia, oto pierwsze nasze zadanie.
Tłumaczenie Jego nauki miłości na język świecki i stosowanie jej w ośrodku młodzieżowym
w całej rozciągłości, to droga do zamierzonego celu.
,,W Bogu wszystkie moralnie dobre idee łączą się w jedną wielką syntezę. Bóg jest
nieskończonym dobrem i pełnią wszystkich wartości”.
Społeczność nie jest celem sama w sobie, Jej życie jest drogą do realizacji prawdy i
dobra.
Opierając nasz światopogląd na prawdzie objawionej i wyprowadzając z niej reguły
postępowania, znajdujemy się na drodze do rzeczywistego postępu, polegającego na
upodobnieniu się do tak pojętego ideału Boga.
Miłość do Narodu to nie tylko miłość do narodowego mitu, lecz także patriotyzm dnia
powszedniego, wyrażający się w pełnym poczuciu odpowiedzialności za każdy czyn i
wartościowaniu go pod względem przydatności w budowie narodowego życia. Nie ma
lepszego środka na zwalczanie obojętności politycznej, jak przyzwyczajać młodzież do
współpracy w tworzeniu ładu społecznego i budzić w niej poczucie udziału jej wysiłku w
pracy zbiorowej. Oczywiście nie mamy tu na myśli ,,pracy” nad ugruntowaniem
,,demokracji”.
Dzieci, a nawet młodzież dorastająca nie pojmuje spraw publicznych, lecz we
własnym środowisku tworzy własne ,,państwa”, ,,narody”, czy ,,partie polityczne” i poprzez
nie uczy się stosunku do swych ,,współobywateli” pozytywnego lub negatywnego. Takim
,,państwem” jest np. drużyna harcerska.
Na osobistym stosunku jednostki do jednostki opiera się każda kultura społeczna.
Polega ona na intuicyjnym odnalezieniu i poznaniu siebie samego w innych istotach.
Niemniej ważne jest nasze moralne stanowisko wobec wykonywanego zawodu.
Prawdziwie obywatelski sposób myślenia powinien wyrastać organicznie z pogłębionego pod
względem społecznym i moralnym pojmowania swego zawodu. Praca zawodowa jest
podstawową formą współżycia społecznego i dlatego pogląd na nią musi być uzupełniony i
poprawiony przez poczucie obowiązku i odpowiedzialności społecznej. Uczciwe i sumienne
wykonywanie zawodu jest najistotniejszym wkładem do życia zbiorowego.
,,Naród, w którym uczucia przyjaźni są rozwinięte, gdzie zamiast sobkostwa i
egoizmu panuje przyrodzona potrzeba wzajemnej pomocy, bezinteresownego wspomagania
się na wszystkich polach życia, naród taki poznał już moc nieprzezwyciężoną, rozwinął
zagadkę wolności i dobrobytu” (E. Abramowski)
,,Z małych krzywd, które sobie nawzajem wyrządzamy dla interesu, ze spokojnym
sumieniem, powstaje właśnie owa wielka krzywda całości – bezsilność narodu” (E.
Abramowski)
,,Idź i czyń dobrze”. Dobroć jest moralnym wyrazem wyzwolenia człowieka spod
panowania egoizmu. Pokonanie samego siebie jest najwyższym stopniem heroizmu. Miłość i
przyjaźń ma przenikać nowe pokolenie polskie. W ekspansji miłości poza rodzinę, poza
warstwę społeczną, ujawnia się prawdziwie wielki duch narodowy.
Bezgraniczna miłość do narodu, wiąże się nierozdzielnie z wiarą w jego misję
dziejową, przy jednoczesnym jednak poszanowaniu godności i praw innych narodów i
obiektywnym uznaniu ich wartości.
Rodzina przedstawia rzeczywistość życia w najsilniejszym skoncentrowaniu, spajając
swych członków najgłębszymi uczuciami, zmuszając ich do wzajemnej tolerancji,
porozumienia i uczestnictwa we wspólnych losach – tworzy ona prawdziwą i jedyną w swym
rodzaju instytucję wychowawczą. Na terenie rodziny zdarzają się ze sobą najskrajniejsze
przeciwieństwa, a zarazem rodzą się najsilniejsze uczucia biologiczne i duchowe, które są w
stanie skupić elementy rozbieżne. Na tym polega siła i niezastąpioność rodziny jako czynnika
składowego życia narodu. W niej założyły swą siedzibę najpotężniejsze uczucia: narodził się
altruizm i wyrosła miłość. Ona jest początkiem ludzkiego istnienia, w jej atmosferze
wzrastają nowe pokolenia. Dbać o jej spoistość i podstawy jej siły utrwalać jest
fundamentalnym nakazem dziejowym. Rozwijać szacunek do rodziny, pogłębiać miłość do
jej członków i dbałość o nich, przygotowywać do przyszłej roli matek i ojców – to zadanie
przywódców młodzieży. Tak, jak dobry syn tylko może być dobrym żołnierzem, a dobry
ojciec wzorowym obywatelem, tak dobra córka, nienaganną matką i żoną.
John Ruskin wymienia ,,7 świeczników duszy”: duch ofiary, prawdomówność,
posłuszeństwo, ideał, zbożność, wiara, duch miłości i siła charakteru. Któż nie chciałby
posiadać tych wszystkich przymiotów ducha? Któż nie pragnąłby umieć dochować im
wierności? Zdolność dochowania wiary ideałom jest wyrazem mocy charakteru i siły woli.
Na niej opiera się nie tylko osobiste powodzenie lecz również społeczna przydatność
jednostki. Charakter kształci się tylko tam, gdzie całe życie obejmuje i osądza jedna
wszechogarniająca i wszechkontrolująca prawda. Tą prawdą jest dla nas Bóg i Polska, nie w
pełnym frazeologii krasomóstwie, lecz w codziennej szarej pracy, w każdym wysiłku
indywidualnym czy zbiorowym. Z prawdą tą iść będziemy wtedy przez całe życie, gdy za
młodu poznawczy i pokochawszy ją, z życiem nierozelwalnie zespolimy.
Polak stać się musi mocą swego charakteru, niewzruszonością przekonań i wiary w
Naród, ośrodkiem równowagi, który nawet w najtrudniejszych okolicznościach, wśród
panoszącej się antytezy jego ducha, pozostaje niezmiennie wierny własnej osobowości i służy
za kompas tym, którzy zdają się być zagubieni wśród nawałnic i burz dziejowych. Taką rolę
mają spełnić działacze młodzieżowi.
Podejmując się roli przewodzenia nakładamy na siebie nowe obowiązki, z których
wywiązać się można jedynie w oparciu o kulturę wewnętrzną naprawdę głęboką.
Prawdziwym przywódcą bowiem jest nie ten, któremu więcej wolno, lecz ten, który własnym
nakazem wewnętrznym potrafi zmusić siebie do przyjęcia obowiązków bezwarunkowej
służby i całkowitego oddania zadaniu społecznemu. Pomyślne wykonanie owego zadania
zależy nie tylko od tego, jak bliscy jesteśmy wzorowi godnemu naśladownictwa, lecz czy w
sposób pełen kultury i taktu potrafimy obcować z otoczeniem. Sztuka rozkazywania wymaga
od rozkazodawcy niezłomnej stanowczości żądania w połączeniu z rycerskim
poszanowaniem dla osób podległych jego władzy. Niedwuznaczność, zwięzłość, ścisłość i w
równej mierze taktowna forma podania, oto zalety zarządzania, czy rozkazu. Człowiek
chętnie słucha, lecz tylko wtedy posłuszeństwo będzie wypływało z głębi jego świadomości,
jeżeli będzie dobrowolne, jeżeli wzbudzimy w nim przeświadczenie o jego własnej wolności
i nie podepczemy jego godności ludzkiej. Każdy nasz podkomendny, nawet spełniając
bezwzględnie dany mu rozkaz, musi mieć poczucie współodpowiedzialności za jego
wykonanie i przeświadczenie o swej samodzielności. Tylko wówczas, gdy dążymy do
rozwinięcia u podwładnych samodzielności i wiary we własne siły, zdobywamy zdolność
duchowo-moralnego oddziaływania i jesteśmy na drodze do kształtowania człowieka
przedsiębiorczego i pełnego inicjatywy, a zarazem uległego nakazom moralnym
wypływającym z poczucia porządku społecznego. Celowe oddziaływanie, to nie tłumienie
cech ujemnych za pomocą zakazów i represji, lecz rozbudzanie cech dodatnich charakteru i
przeświadczenia o ich wartości. Pamiętając, że nie anarchista czy rewolucjonista są rozbijaczami porządku
społecznego, lecz człowiek niesłowny i niepunktualny, należy dostarczać młodzieży okazji
do ćwiczenia się w terminowym i solidnym wypełnianiu umów, co w znacznym stopniu
przyczyni się do wzrostu podstawowej społecznej wartości, jaką jest poczucie
odpowiedzialności.
Podnośmy poczucie Honoru do rzędu najwyższych wartości, bowiem on właśnie
oznacza tę głęboką podwalinę moralną charakteru, która stanowi o wierności wobec
powszechnego prawa moralnego. Honor to prawdziwa wierność religijna, z której każda
wierność wyrasta, i z którą jest nierozerwalnie związana.
Pracujmy o ile tylko można legalnie, unikając ewentualnych represji ze strony
administracji warszawskiej.
Walczmy o polskość nie wytykając wrogom ich błędów, lub występując z całą
otwartością przeciw nim i ich agenturom, lecz budujmy i umacniajmy te wartości, które
stanowią o naszej sile.
Każdy sukces pozornie małej wagi, jest krokiem naprzód ku lepszej przyszłości
Narodu Polskiego i czynienia naszych szańców niezdobytymi.
Każda dusza młoda, wydarta wrogowi z pazurów, to wkład do kapitału, z którego
Polska czerpać będzie idąc ku jasnym dniom chwały, wolna i wielka, wielkością swoich
synów.
Szkolmy instruktorów, którzy ideę POLSKI NIEPODLEGŁEJ I WIELKIEJ nieść
będą dalej i zagarniajmy pod swój wpływ najszersze koła młodzieży.
Z wiarą, że wypełniamy posłannictwo prawdy, niech łączy się w nas zadowolenie ze
społecznego obowiązku.
To będzie nasz wkład w walce o NIEPODLEGŁOŚĆ
Tak nam dopomóż Bóg!
źródło:
https://bohaterowieizdrajcy.fi...
Komentarze (81)
najlepsze
A przesłanie które jest promowane dzisiaj?
Jakże
"Odezwa Rotmistrza Pileckiego do "Do działaczy młodzieżowych", z którą chciałbym Was zapoznać, jest szokująco aktualna również dziś. Została ona zapisana w celu podniesienia ducha polskości i wyznaczenia drogi, która pozwoli utrzymać naszą tożsamość i kulturę w obliczu marksistowskiej propagandy i sowieckiej okupacji. Obecnie te słowa są zaskakująco aktualne jako że marksizm z realnego komunizmu przeszedł w sferę kultury i przybrał kształt modernizmu i zainspirowanym teorią krytyczną nihilizmu wabiąc swoje ofiary
Upadek rodziny, tradycji itd postępują, a my oczekujemy od rządów by przybieraly za nas adekwatna maskę, nie pamietajac ze to my, nasze uczynki i wychowywanie kolejnych pokolen są realną trescia tego Narodu
walki o byt" - normalnie przewidział ideały korwinistów i prawicy współczesnego czasu:) wspaniały człowiek, już wtedy ganił tą nastawioną na zysk postawę egoistów liberałów;)