Rosnąca liczba mężczyzn w "mimowolnym celibacie"
Liczba 'nigdy nietrzymających za rękę' mężczyzn rośnie, ale Incelsi nie mają racji co do przyczyn zjawiska [EN]
TerapeutyczneMruczenie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 433
Liczba 'nigdy nietrzymających za rękę' mężczyzn rośnie, ale Incelsi nie mają racji co do przyczyn zjawiska [EN]
TerapeutyczneMruczenie z
Komentarze (433)
najlepsze
Owszem, wielu z nas ma problem z podrywaniem, bo to wynikać może także z okresu dorastania, gdy siłą rzeczy nie mogliście właściwie
W trakcie industrializacji i urbanizacji bardzo wiele rodzin przeniosło się z wsi do miasta. Utrzymanie małego domostwa było znacznie prostsze, jednak nadal czasochłonne - kobiety zresztą w miarę możliwości zatrudniały się także w mniej wymagającym fizycznie przemyśle (zwijanie cygar, malowanie itp
Ot taki przykład "z życia": na wydziałach mechanicznych raczej jest sporo mniej, niż 50:50, ale na tych bardziej przyrodniczych, a może i humanistycznych tendencje te się odwracają i to liczba kobiet przeważa ergo jest większy zasób osób, do których można próbować startować :)
@BEJSBOL: malo jest mezczyzna na swiecie.
Komentarz usunięty przez moderatora
@naprawiaczswiadomosci: Chyba tobie, ja nie mam kobiety.
Komentarz usunięty przez moderatora
Przegrywy same strzelają sobie w stopę propagując tezę, że małżeństwo jest złe dla mężczyzn a dobre dla kobiet.
@tom1988: Co #!$%@?. Seks i związek na złotówki przeliczają tylko bardzo biedni ludzie. Jest różnica między seksem za który się płaci gotówką od godziny a związkiem z drugą osobą. Na razie wierz mi na słowo. Jak kiedyś będziesz w związku, to się przekonasz.
Czy jesteś człowiekiem, który każde doznanie przeżycie i relację przelicza na złotówki? To przecież bieda umysłowa, ile byś tych złotówek nie miał.
no i #!$%@? cieszę się że przynajmniej w moim otoczeniu ludzie są w miarę normalni xD