Afery hazardowej nigdy nie było - zdecydowano głosowaniem
"Blokuję tę sprawę dopłat od roku, to wyłącznie moja zasługa" i "na 90 procent, Rysiu, załatwimy" - te słowa nie miały znaczenia dla posłów PO i PSL, którzy przegłosowali raport komisji.
MajkiFajki z- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
Gdyby Stefaniuk przewodniczył komisji "Rywina" to Michnik by teraz siedział w ciupie
Tu politycy rządzącej partii mogą zrobić wszystko, bez żadnej kontroli ze strony 4 władzy.
Zaprzyjaźnione media skupiają się na egzaltowanej posłance Kempie, zamiast na sednie sprawy, czyli perfidnemu ukręcaniu łba aferze
Obawiam się że będzie tak samo jak po 1945, zanim ludzie wyjdą minie z minimum 30 lat.
PO ma władzę znacznie większą niż ówcześni komuniści bo wspieraną również przez media prywatne, których w czasie PRLu, tak naprawdę, nie bylo.
A tak w ogóle, to czas najwyższy ich wszystkich przegonić ze stołków. Dość mam afer,
Gdzieś były chęci założenia wykopowej partii, gdzie teraz te plany są? To tak zawsze jest, że się krzyczy to czas najwyższy ich wszystkich przegonić ze stołków, ale gdzie działanie? Gdzie? Do dzieła Elfiku ;)
Jest jednak duży problem z takimi ruchami. Taka partia musi mieć jakąś podstawę ideologiczną i możesz sobie krzyknąc ,,zakładamy partię, bo mamy dość afer i chcemy ucziciwych polityków," ale co potem zrobisz jak przyjdzie dwóch byłych wyborców UPR, dwóch od SLD, trzech od PiS i dwóch od PO? Jak ich pogodzisz?
taaa....
Jak można wierzyć, pisanie ustawy dla zaprzyjaznionego biznesmena, na ktorej on zyskuje kilka mln zł rocznie a państwo traci kilka miliardów robie sie za DARMO? Lub za wysokie stanowisko córki.
Miro wraca z domu na florydzie do dzikiego kraju i nadal zajmuje sie POLITYKA tylko na nizszym stanowsku!!!
O ile dobrze pamiętam, to ustawa podwyższała podatek (tzw. dopłaty). Ów biznesmen walczył więc nie o to, żeby "zyskać kilka mln zł", ale żeby nie stracić. Państwo zaś nic nie straciło, tylko co najwyżej "nie zarobiło". Trudno określić ile, bo jeśli faktycznie dopłaty rozłożyłyby biznes automatowy, to zysk państwa byłby ujemny
Odbiegając trochę od tematu, czy w po roku '90 jakikolwiek polityk został skazany na karę więzienia? (Wyroki w zawieszeniu dostawali) Bo ja sobie nie przypominam.
1. nigdzie nie pojawial sie motyw pieniedzy czy innych korzysci
2. skarb panstwa mialby takie same dochody niezależnie od tego jaka zostałaby wprowadzona ustawa - różnica byłaby tylko w w formie sciagania tych pieniedzy
Ja proponuje zeby w sadach podczas rozpraw wyroki wydawali znajomi oskarzonego, chyba beda obiektywni?
Myśleliście, że ta komisja w tym składzie coś może wyjaśnić?
Naiwniacy.