Dlaczego rozumny człowiek nie chce pracować w korporacji

Slang, ciągłe zmiany, optymalizacje, sprzeczne kryteria oceny pracy, informatyzacja, uzasadnianie, permanentna inwigilacja, szkolenia, traktowanie jak idiotów, "PR", manipulacje.

[1.....h]

Pracuje w najwiekszym korpo w Polsce. Gdyby wszystkich pracownikow przeprowadzic w 1 miejsce to stworzylibysmy sredniej wielkosci miasto powiatowe. Wczesniej pracowalem u prywaciarzy i wiecie co? Nigdy do nich nie wroce bo to dwa swiaty ... od terminowosci po prawa pracownicze ;)

[RobertKowalski]

Pracuje w najwiekszym korpo w Polsce. Gdyby wszystkich pracownikow przeprowadzic w 1 miejsce to stworzylibysmy sredniej wielkosci miasto

@100mph: ZUS ? xD

[F.....6]

@RobertKowalski: Nastepny Łoś co twierdzi, ze praca biurowa to korporacja. A Ty widziales w Zusie kogos kto gada po Angielsku? Chyba, ze jakis pracownik robi tam ESKK bo na kiego wala mu to? Poza tym w Zusie na dolnych szczeblach duzo sie nie zarabia w korporacjach na dolnych szczeblach ponizej 5kPLN to nawet swiezak po studiach nie zarabia. Chyba, ze na pół etatu.

[dark_viper]

Juz wole taka korporacje niz Janusza Biznesu u którego trzeba sie prosic o wypłatę. W korpo mam pewnie 8 godzic, nikt nie bedzie kombinowal z prawem pracy, wyplata na czas, premia nie zalezy od widzimisie prezesa. Jest troche minusow ale więcej plusow.

[y.....l]

@Karol_C: Miałem zadaniowy czas pracy, siedziałem średnio 7 godzin dziennie w pracy. Policzyłem sobie średnią z roku. :)

[zackson]

wystarczy że będziesz miał zadaniowy czas pracy i będziesz siedział po 10-12h za które nie będziesz miał płacone

@Karol_C: jeżeli ciągle musisz #!$%@?ć nadgodziny to znaczy, że praca jest źle zorganizowana. Jak pracodawcy nie stać na płacenie za nadgodziny to przekroczenie deadline'u nie powinno być katastrofą.

[rolerek]

Ja pracuję w kropo, tyle, że moje jest specyficzne, bo Polski oddział nie zatrudnia więcej niż 300 osób. Mamy od czasu do czasu szkolenia z "kultury" korporo, ale tak poza tym raczej nie odczuwam, że pracuję w mentalnym molochu. Pracuję już ponad 5 lat i co roku pojawiają się ciekawe projekty. Nie czuję, że stoję w miejscu. Przełożeni są w porządku, nigdy nie trafiłem na tzw ścianę, więc chyba można powiedziec, że

[pma]

rakiem w korpo są HRy

[F.....6]

@pma: Prawda. ;)

[Opryskus69]

@tomkowz: spałem z jedną hr-ówką, nie zadbała o moje potrzeby na 100 %

[niochland]

ale gniję, mam wrażenie, że większość niepochlebnych komentarzy o korpo jest od tych co nigdy tam nie pracowali, twardych prawaków twierdzących że wszystko na lewo od ich poglądów to komunizm, albo od tych co uważają się za mądrzejszych od innych kiedy de facto tacy nie są xD

zarówno małe firmy, Januszexy, firmy rodzinne, korpa, firmy jednoosobowe i wszystko inne ma swoje wady i zalety, a takie bycie w skrajności na jednej stronie

[wowo_wawa]

Ja po 12 latach w różnych korpo napiszę ogromny zarzut, którego tekst nie ujął. Spodziewałem się w korporacji na wyjazdach intergracyjnych i delegacjach szalonego seksu. A tu nic (╯︵╰,)
W sumie może to dobrze, gdy jest się hetero i 90% współpracowników to faceci.

[filozof900]

W korporacji jest tylko jeden minus tak na prawde - nie liczysz sie. Jestes numerkiem, dostaniesz podwyzke z automatu co rok, jezeli bedziesz dobrze lizal dupe swojemu managerowi to dostaniesz awans. Nawet jeżeli kolega obok ktory zatrudnil sie z toba ma 2x mniejsze umiejetnosci, to i tak bedziecie zarabiac tyle samo.

Do korpo warto jest dolaczyc juz jako senior, najlepiej senior senior, wystartowac z bardzo wysokiej stawki i wtedy nawet te 5-10%

[F.....6]

@filozof900: W korporacjach raczej nie daje sie wszystkim tyle samo. Zalezy co na poczatku utargujesz. Widełki sa duuuuze. Mozecie robic ta sama robote na tym samym stanowisku i nawet za +/- 50% różnicy w płacy. Dobre to i nie dobre. Zależy na ile jestes świadomy swojej ceny.

[Pawel993]

Zależy na ile jestes świadomy swojej ceny.

@Fairplay2016: dlatego warto co jakis czas chodzic na rozmowy rekrutacyjne... strzelać kwotami... jak przykladowo znajdziesz inna prace o 1000 zł lepiej płatną to możesz szantażować, nie dosłownie ale idziesz ze chcesz podwyzke jak dadza to super a jak nie to odchodzisz ¯\_(ツ)_/¯

[vitek6]

Co za stek bzdur.

[kontonr77]

Ja bym rozszerzył tytułową tezę: Dlaczego rozumny człowiek nie chce pracować?

[976497]

@kontonr77: A odpowiedź jest prosta. Życie nie jest do tego, by pracować. Pracuje się po to, by żyć (a nie odwrotnie).
Do tego ludzie nie nadają się do pracy (męczą się, nudzą, nie mają części zamiennych), więc tam gdzie się tylko da i jest to opłacalne, to zastępujemy człowieka robotami.
Sam pracuję najmniej, jak się tylko da (często 2 dni w tygodniu), choć mógłbym zarabiać znacznie więcej pracując każdego dnia

[Z.....c]

@kontonr77: nie wiem jak inni, więc wypowiem się za siebie. Praca nie leży w mojej naturze. Pracuję, bo muszę, nie dlatego, że chcę, gdyby forsa leciała z nieba, to bym kijem gruszki zbijał i nie zawracał sobie głowy pierdołami w postaci pracy. Mam bardzo wysokie potrzeby materialno - bytowe, cenie sobie wygody, zbytek i ułatwienia w życiu i w jakiś sposób muszę zdobyć na to środki. Złodziejstwem się brzydzę, więc

[FireDash]

Nie ma nic lepszego niż korpo, nie wyobrażam sobie, żeby mała firma zapewniła mi te wszystkie głupoty, przestrzegała każdego mojego prawa pracowniczego i pozwalała na taką samą swobodę w pracy. Czasami wydaje mi się, że ludzie narzekają bo sami pracowali tylko w jakimś call center i to traktują jako prawdziwą korporację, albo zazdroszczą innym i wmawiają sobie, że lepiej pracować u janusza.