Chętnie bym przeszedł ale nie mógłbym się oddać tylko jednemu rodzajowi jedzenia. Nie gdy jest pizza, kebab, burgery i kanapki grillowe. Zdecydowanie potrzebna jest nowa politeistyczna religia w tym zakresie
Z tego co pamiętam to makaron jest świętym daniem ale latający potwór spaghetti nie wymaga jedzenia makaronu i picia piwa. Nie obraża się też jeżeli dla kogoś jest druga religią. Dniem świętym jest piątek a w niebie jest wszystko wypasione. Piekła nie
Chętnie bym przeszedł ale nie mógłbym się oddać tylko jednemu rodzajowi jedzenia. Nie gdy jest pizza, kebab, burgery i kanapki grillowe. Zdecydowanie potrzebna jest nowa politeistyczna religia w tym zakresie
Hola hola! To My Katolicy, robiliśmy krucjaty, wojny, spiski, tyle krwi przelanej aby się dochapać do ziem, które teraz mamy i pozycji, a te wymoczki po prostu "żądają"? Najpierw niech zrobią choć najmniejszą wojną, albo chociaż jedną osobę spalą na stosie... Milenialsi tylko by czekali aż im kapcie na nóżki włożyć. Pffff! ( ͡º͜ʖ͡º)
Ta pani dziennikarka to najbystrzejsza nie jest...czego tak usilnie chce ich z kk skonfrontować? Jesli beka, to z panstwa bardziej i jego durnego systemu..
Każda religia jest równa: czy to chrześcijaństwo, czy kościół latającego potwora spaghetti. Nie można powiedzieć, że któraś religia jest lepsza lub gorsza.
@redo123: chyba że jesteś Katolikiem pracującym w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji lub też wynajętym przez nie ekspertem religioznawstwa - wtedy możesz to ocenić. Legalnie
1. Naprawdę wolałbym, byś nie zachowywał się jak jakiś świętoszkowaty dupek, gdy opisujesz moją Makaronowatą Dobroć. Jeśli ktoś we mnie nie wierzy, to spoko. Naprawdę, nie jestem przecież próżny. Nie zbaczajmy jednak z tematu, bo nie o to chodzi.
2. Naprawdę wolałbym, byś nie wykorzystywał mojego istnienia do agresji, zniewalania, karania, patroszenia i/lub sam wiesz, bycia niemiłym dla innych. Nie wymagam żadnych ofiar, a czystość jest ważna w przypadku
@ultra: co to za teorie spiskowe. Jestem z Mazur, w mojej miejscowości przed wojną nie było ani jednego kościoła katolickiego ( w sensie budynku), teraz wszystkie katolickie. Zbór baptystów przerobiono na dom kultury, luteranie mają nabożeństwa w garażu ( tak to wygląda). W Górowie Iłowieckim,
Niedobrze bo kłamstwem jest że nie jest to beka z wszystkich religii... Zasadniczo pastafarianie robią bardzo wiele dobrego w porównaniu do innych religii bo ukazują jak umocowane ekonomicznie są wspólnoty wyznaniowe. Skoro wszystkie #!$%@?ą o duchowości to po co im majątek? Kościół katolicki jest zepsuty ja jako katolik to widzę i smuci mnie to że utracony został kontakt z Bogiem. Chociaż wątpię że kiedykolwiek był nawiązany i zrozumiały.
@heam: no pewnie że nigdy go nie było, przecież teraz jest bardziej normalnie w tej sekcie niż kiedykolwiek bo nikogo mieczem nie zarzynają w imię miłosierdzia ani nie palą żywcem ani nie torturują a historyjka jest taka sama a że coraz bardziej się kupy nie trzyma to zawsze można zgonic ze odniesienie symbolika albo niezbadany plan.
Jak kiedyś ufoludki tu przylecą to zaraz watykan wyda dyrektywy że gdzieś o tym jest
@ChooseWiesly: gdzieś czytałem, że podobno w Rosji jednemu gościowi dali takie prawo jazdy. ale grozi mu kara, jeśli będzie jechał bez nakrycia głowy widocznego na zdjęciu.
Czy czasem budowanie świątyń nie jest przeciwko Szóstemu "Naprawdę wolałbym byś nie..."?
Naprawdę wolałbym, byś nie budował kosztujących wiele milionów złotych kościołów/meczetów/kapliczek dla mej Makaronowatej Wspaniałości, gdy te pieniądze można by o wiele lepiej wydać, żeby (wybierz sam): A. zwalczyć ubóstwo, B. znaleźć lekarstwo na choroby, C. żyć w pokoju, namiętnie kochać, no i obniżyć koszty kablówki. Mogę być Nieodgadnioną Węglowodanową Wszechwiedzącą Istotą, jednak nie przeszkadza mi to w czerpaniu przyjemności z
@ChochlikLucek: Nie przypominam sobie, żebym kiedyś widział pastafariańską świątynię. Wychodzi na to, że Szóstemu "Naprawdę wolałbym byś nie..." nie zostało jeszcze złamane. Chyba, że liczysz bary spaghetti, jako świątynie. Tyle, że one raczej nie były budowane przez pastafarian.
Nauka religii w szkole. Ubaw po pachy. Mnie to właśnie katechetki świętsze od papieża kompletnie zniechęciły do chodzenia do kościoła. Mimo, że jako dzieciak w coś tam jeszcze wierzyłem. Do tego dodać umieszczenie z premedytacją zajęć z religii w środku dnia by zniechęcić dzieciaków do wypisywania się z zajęć.
Gościu świetny jest, pełne opanowanie, rzeczowe odpowiedzi. Podziwiam, ja bym co trzecie zdanie prychnął. Przy tym dziennikarka też jest wyćwiczona, wyczuwa, że, nie mając ponadprzeciętnej błyskotliwości, wejście w jakąkolwiek polemikę by ją zniszczyło i w związku z tym nawet nie próbuje, tylko przechodzi do następnego pytania i jest przygotowana na taki scenariusz. Bardzo ciekawy wywiad, wg. mnie bardzo ryzykowny dla obu stron i uważam, że obie strony sobie nieźle poradziły.
Kocham minę tej dziennikareczki gdy nie ma kontrargumentów i przechodzi do następnego pytania. Cała ta religia raczej została wymyślona dla beki ale jak człowiek zagłębi się w temat i zobaczy jak ta religia chce funkcjonować to wszystko to nabiera sensu. Trochę z tym nauczaniem w szkołach itd. przesadzają bo w Polsce zawsze będzie jedna religia najważniejsza, a polacy są tak przekonani w swoich racjach, że raczej to nie ulegnie zmianie. Dużo już
@likeer: Każda religia to forma beki. Służy głównie jej kapłanom strzygącym pokorne owieczki. Świat przekrętu opiera się na istnieniu łatwowiernych, zagubionych ludzi którym można łatwo wmówić wszystko co się chce. Za nadzieję uzyskania sensu swego istnienia, gotowi są oddać cały dorobek swojego życia, a nawet życie.
@likeer: Używając słowa religia już wpadasz w sidła instytucjonalnego dogmatu. Religia to nie wiara, ale instytucja. Mając jakieś własne, ciche poglądy, jesteś sobą. Próba ich rozpowszechniania już czyni z ciebie doktrynera religijnego. Właśnie tego ja nie lubię.
Komentarze (270)
najlepsze
Z tego co pamiętam to makaron jest świętym daniem ale latający potwór spaghetti nie wymaga jedzenia makaronu i picia piwa. Nie obraża się też jeżeli dla kogoś jest druga religią. Dniem świętym jest piątek a w niebie jest wszystko wypasione. Piekła nie
Makaron, Klopsiki, Parmezan!
Ramen.
@drzuo: Eee? Nie chcę tu nikogo nawracać, ale pastafarianizm nie pociąga za sobą konieczności jedzenia wyłącznie makaronu, ani jedzenia go w ogóle.
Trochę makaronu i durszlak - ło panie, jak tak moszna w takie gupoty wierzyć
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wiem czy ktoś tak mówi, bo nikt w to nie wierzy na serio i wszyscy o tym wiedzą.
@tell_me_more: a kto chce trzymać z mięczakami w końcu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Naprawdę wolałbym, byś nie zachowywał się jak jakiś świętoszkowaty dupek, gdy opisujesz moją Makaronowatą Dobroć. Jeśli ktoś we mnie nie wierzy, to spoko. Naprawdę, nie jestem przecież próżny. Nie zbaczajmy jednak z tematu, bo nie o to chodzi.
2. Naprawdę wolałbym, byś nie wykorzystywał mojego istnienia do agresji, zniewalania, karania, patroszenia i/lub sam wiesz, bycia niemiłym dla innych. Nie wymagam żadnych ofiar, a czystość jest ważna w przypadku
Sam widzisz że i pastafarianie mogliby odzyskać zrabowane przez komunistów mienie .
Jak kiedyś ufoludki tu przylecą to zaraz watykan wyda dyrektywy że gdzieś o tym jest
Chyba, że liczysz bary spaghetti, jako świątynie. Tyle, że one raczej nie były budowane przez pastafarian.
Ubaw po pachy.
Mnie to właśnie katechetki świętsze od papieża kompletnie zniechęciły do chodzenia do kościoła.
Mimo, że jako dzieciak w coś tam jeszcze wierzyłem.
Do tego dodać umieszczenie z premedytacją zajęć z religii w środku dnia by zniechęcić dzieciaków do wypisywania się z zajęć.
Komentarz usunięty przez moderatora
@likeer: Każda religia to forma beki. Służy głównie jej kapłanom strzygącym pokorne owieczki. Świat przekrętu opiera się na istnieniu łatwowiernych, zagubionych ludzi którym można łatwo wmówić wszystko co się chce. Za nadzieję uzyskania sensu swego istnienia, gotowi są oddać cały dorobek swojego życia, a nawet życie.