Blogerka jednym wpisem traci rodzinę i przyjaciół. Świadkowie Jehowy
Gdy zdecyduję się na opublikowanie tego wpisu, nieodwracalnie zmienię swoje życie. Jestem jednak gotowa podjąć to ryzyko, żeby móc zacząć wreszcie żyć. Jestem świadoma tego, że odrzuci mnie rodzina, nawet ta najbliższa. Przyjaciele nie będą chcieli mnie znać...
O.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- 505
- Odpowiedz
Komentarze (505)
najlepsze
niestety, w odniesieniu do pierwszego zarzutu, pani albo kłamie albo dawno nie czytała
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2015523#h=13
Temat badam na bieżąco ;)
Polecam chociażby ostanią lipcową strażnicę do studium, w której zachęcają by nie mieć bliskich relacji z osobami, które nie są wystarczająco duchowe.
Raport czytałam.
Polecam też forum świadkowie Jehowy w Polsce. Wszystko na bieżąco.
@howk15: no jakieś 30 tysięcy ludzi którzy to wyświetlili na te chwile...
Bardziej bym się czepiał o chamską promocję bloga.
Czy jestem ŚJ? Nie, byłem wychowywany w tej wierze całe życie i dużo widziałem ale niestety jestem typem myśliciela i nie mogłem się przekonać do założeń tej wiary.
Zgadzam się z tym ze sugeruje się ludziom nie chodzić na studia bo można ten czas poświecić Bogu i faktycznie duża cześć zboru to ludzie z max wykształceniem średnim (chociaż znam człowieka który jest współwłaścicielem sieci supermarketów na Pomorzu i jeździ Ferrari i jest głęboko wierzący i angażuje się w głoszenie i nikt go nie odrzuca za to).
Po
Tak się jednak złożyło, że ja byłam bardzo gorliwa i posłuszna. Córka starszego, pionierka, żona sługi pomocniczego. I znam wiele osób takich jak ja. A wpis pisałam tak żeby się czytało dobrze osobom, które nie mają pojęcia o świadka Ch co nie znaczy, że koloryzowalam.