Czołówka na S3. Kierowca jechał pod prąd
Tragiczny wypadek na S3. Na wysokości węzła Jordanowo na pasie w kierunku Zielonej Góry zderzyły się dwa samochody. Jedna osoba zginęła, druga została ranna.
modzelem z- #
- #
- #
- 122
Tragiczny wypadek na S3. Na wysokości węzła Jordanowo na pasie w kierunku Zielonej Góry zderzyły się dwa samochody. Jedna osoba zginęła, druga została ranna.
modzelem z
Komentarze (122)
najlepsze
sprzed dwóch dni, dwie osoby nieżyją, 3 poszkodowane. Kiedyś się dziwiłem jak to możliwe, ale jak zobaczyłem jak zaprojektowane są czasem rozjazdy to się nie dziwę, że taki emeryt może nie widzieć. Jest sobie normanle rondo i jeden zjazd kieruje dokładnie pod prąd na autostradę. Oczywiście są znaki po obu stronach stop, zły kierunek, ale moim zdaniem to za mało.
No ale jakbyś wjechał pod prąd wtedy to pokapowałbyś się po minucie, że wjechałeś pod prąd i natychmiast byś się zatrzymał. To że ktoś zapierdziela przez wiele kilometrów pod prąd nie da się wytłumaczyć tylko tym, że się pomylił na wjeździe. Taka pomyłka nie musiałaby się skończyć katastrofą.
https://www.google.pl/maps/@51.1408157,16.2785011,3a,75y,43.52h,68.31t/data=!3m6!1e1!3m4!1s7QHYpHmc3cHC6GY8MpkRsA!2e0!7i13312!8i6656
Z tym, że jest to dosyć stary zjazd i praktycznie powinien być zamknięty.
Owszem, znak pionowy jest tylko jeden. Wcześniej jest jednak oznakowanie poziome, które jednoznacznie pokazuje którędy powinno się jechać
A inne zarzuty to już później po konkretnym zbadaniu sprawy, bo owszem bywają nawet tacy którzy jadą pod prąd z premedytacją dla sławy i fame'u ich głupoty. Ale większość takich przypadków to kompletna
"Funkcjonariusze przypominają, że jeśli pomylimy zjazdy na jakiejkolwiek trasie szybkiego ruchu lub też autostradzie, jazdę należy kontynuować do najbliższego zjazdu. "
Tylko, że "pomylenie zjazdu" to nie "minięcie swojego zjazdu". To bardziej "pomylenie zjazdu z wjazdem" i wjechanie pod prąd. Następnie sugestia: "kontynuować jazdę".
Jak widać - polska język - trudna język.
Chcieli napisać:
"nigdy nie jedź pod prąd na
W przypadku mniejszej ilości wiosen na karku, przeważnie jest to kobieta.
Często wystarczy minąć tylko jeden znak C-9 nie z tej strony i dalej już kierowca nieniepokojony przez nikogo wjeżdża na autostradę pod prąd.
I wielu kierowców powodujących takie wypadki, nie jedzie pod prąd świadomie (tacy zazwyczaj jak przejadą zjazd to cofają najwyżej pasem awaryjnym), a pewni swego jadą sobie po prostu tak jak wjechali, sądząc że prawy
@sciana: Takie systemy stosuje się tylko przy wjazdach na których praktycznie samochód się zatrzymuje.
Po pierwsze wymagają powolnego przejazdu (prędkości rzędu 10km/h), po drugie wymagają dozorowania i regularnego czyszczenia.
Bo syf (albo np. ubity śnieg) może zablokować te kolce tak że się nie schowają.
Sam problem jazdy pod prąd to moim zdaniem zazwyczaj jest kwestia pomyłki kierowcy - nie trzeba
Jak w ogóle można błędnie zinterpretować znaki? Komu oni dają to prawo jazdy?