@lukaszy: Zatrzymali go(pomijając fakt, że nawet na akcje nie załączyli koguta, dopiero później jak parkowali) pod pretekstem ustalenia czy rower nie kradziony a doszło do przeszukania osobistego bez protokołu itd. Wyobraź sobie, że każdy rowerzysta, jest kontrolowany bo.. coś tam. Nie ma prawa mieć to miejsca.
@krzyshtof: kontrolowania osobistego tak jak przeprowadzonego na filmie nie ma prawa mieć miejsca, ale sprawdzenie nr ramy czy nie kradziony jak najbardziej wporzadku
Jakieś 10 lat temu we Wrocławiu przydarzyła mi się niemal identyczna historia. Szedłem w niedzielę nad ranem z Drukarskiej na Pl. Dominikański na autobus, którym miałem jechać do pracy o 4:55. W ten dzień o tej porze nie było żadnego dobrego połączenia komunikacji miejskiej na tym odcinku, pozostawało trzaskanie z buta.
Gdzieś o 4:25 koło CH Arena zatrzymało się przy mnie nieoznakowane auto i wyskoczyło 2 policjantów po cywilu - pokazali blachy, wylegitymowali, po czym zażądali pokazania zawartości plecaka. No to pokazałem im swoje kanapki i butelkę wody, którą odkręcili i powąchali... Na koniec zapytali czy mam przy sobie zapałki... Powiedziałem, że jak było widać mam tylko zapalniczkę. Po czym podziękowali i pojechali. No nic, idę dalej, nieco szybszym tempem, bo kilka minut mnie trzymali, a autobus czekać nie będzie na Dominikańskim. Mijam Swobodną, wchodzę w Borowską, a tam 2 radiowozy stoją. Kiedy się do nich zbliżyłem wyskoczył umundurowany funkcjonariusz i powtarza się dokładnie taki sam scenariusz, jak pod Areną, czyli dokumenty, plecak,kieszenie i... pytanie o zapałki.
K---a ludzie, zawsze w takim przypadku mówisz policjantowi, że będziesz chciał protokół przeszukania, który oni muszą Wam wydać. Najczęściej policji się tego nie che robić i odpuszczają, chyba że się trafi służbista i się srogo napali - to nie ma zmiłuj, przeszuka i wyda protokół.
@antykler: W cytowanym artykule ani razu nie pada stwierdzenie "przeszukanie" a co najwyżej kontrola i to z uzasadnionym podejrzeniem. Mówi się o sporządzeniu protokołu z czynności, a nie z przeszukania. Przeszukanie może mieć miejsce bez nakazu na tzw blachę w ściśle określonych przypadkach, np.: ochrona życia i zdrowia, mienia o znacznej wartości itp., a i tak po przeszukaniu musi organ dokonujący w ciągu 7 dni załatwić sądowy nakaz przeszukania. To
Uwielbiam tą wyuczoną stanowczość i kilka tricków mających na celu zmiękczyć delikwenta ( ͡°͜ʖ͡°)
"Co się pan tak trzęsie" itd "a gdzie pan pracuje". "Dokąd pan jedzie"
Do tego np. prośbę o pokazanie zawartości plecaka - zawsze policjant może się wytłumaczyć, że rowerzysta spełnił jego prośbę dobrowolnie choć nie musiał.
Daleko mi do nienawisci wobec policji, gdyż wykonują kawał ciężkiej i potrzebnej pracy za grosze. Jednak
Komentarze (721)
najlepsze
Wyobraź sobie, że każdy rowerzysta, jest kontrolowany bo.. coś tam. Nie ma prawa mieć to miejsca.
Komentarz usunięty przez moderatora
Szedłem w niedzielę nad ranem z Drukarskiej na Pl. Dominikański na autobus, którym miałem jechać do pracy o 4:55. W ten dzień o tej porze nie było żadnego dobrego połączenia komunikacji miejskiej na tym odcinku, pozostawało trzaskanie z buta.
Gdzieś o 4:25 koło CH Arena zatrzymało się przy mnie nieoznakowane auto i wyskoczyło 2 policjantów po cywilu - pokazali blachy, wylegitymowali, po czym zażądali pokazania zawartości plecaka. No to pokazałem im swoje kanapki i butelkę wody, którą odkręcili i powąchali...
Na koniec zapytali czy mam przy sobie zapałki... Powiedziałem, że jak było widać mam tylko zapalniczkę. Po czym podziękowali i pojechali.
No nic, idę dalej, nieco szybszym tempem, bo kilka minut mnie trzymali, a autobus czekać nie będzie na Dominikańskim. Mijam Swobodną, wchodzę w Borowską, a tam 2 radiowozy stoją. Kiedy się do nich zbliżyłem wyskoczył umundurowany funkcjonariusz i powtarza się dokładnie taki sam scenariusz, jak pod Areną, czyli dokumenty, plecak,kieszenie i... pytanie o zapałki.
"Co się pan tak trzęsie" itd "a gdzie pan pracuje". "Dokąd pan jedzie"
Do tego np. prośbę o pokazanie zawartości plecaka - zawsze policjant może się wytłumaczyć, że rowerzysta spełnił jego prośbę dobrowolnie choć nie musiał.
Daleko mi do nienawisci wobec policji, gdyż wykonują kawał ciężkiej i potrzebnej pracy za grosze. Jednak