Wchodzą nieproszeni do sal poporodowych.
- Obcy mężczyzna - nie lekarz, nie pracownik medyczny, nie położnik - wchodzi bez pytania do pokoju obcej kobiety w najbardziej intymnym okresie jej życia - napisał Tomasz Michniewicz na Facebooku.
l.....2 z- #
- #
- #
- #
- 33
- Odpowiedz
Komentarze (33)
najlepsze
Większym problemem są rodziny innych pacjentek czasem w kilkuosobowym składzie, które przesiadują godzinami. I mąż sąsiadki z łóżka jest chyba tak samo obcym mężczyzną jak ksiądz, ale tego problemu redaktor nie zauważa, bo to nie jest duchowny i nie ma się jak p-----------ć ))¯_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez moderatora
ale coś mi świta, że chyba raz różowa się natknęla na jakiegoś handlarza czymśtam...
Porodówki i oddziały ginekologiczne znam jedynie z opowieści, ale wszystko zdaje się wskazywać na to, że nawet taki opisany w artykule nachalny niczym świadek takiego czy
Ma taką manierę pisania: "Ja wiem jak było! Opowiem wam bo ja wiem i ja wam powiem!", a to nie jest dobra cecha dziennikarza.