Nie będzie tak łatwo o rozwód. MS chce wprowadzić obowiązkowe mediacje

Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza zmusić skonfliktowanych małżonków do mediacji przed sprawą rozwodową

[Stivo75]

Yhy, kolegę żona zdradzila i ma dziecko z innym, juz widzę mediacje :
- Proszę podać sobie rękę na zgodę i powtarzać za mną "nic się nie stało"
- Ale moja żona ma dziecko z innym
- Tego Pana tutaj nie ma, proszę się pogodzić.

Serio?!? I co później? Męka psychiczna czy znowu suka się nie puści z innym?

[O.....c]

@Stivo75: mediacja to nie jest godzenie i ratowanie zwiazku tylko ucywilizowanie rozstania się czyli ustalenie opieki nad dziecmi, alimenty, podzial majatku itepe. to bardzo pozyteczna dla faceta rzecz.

[wyestymowany]

@Ozdoba: Testy. Płaci ten, kto nie miał racji albo rzucał niesłusznie podejrzenia. Jak się ojciec nie przyzna to wskaże go matka i jeśli to on - to zapłaci. Jeśli matka będzie mieć nierówno pod sufitem i oskarży niewinnego albo mieć problem ze wskazaniem też zabuli. Warunkiem korzystania z seksu powinna być oprócz dojrzałości fizycznej dojrzałość psychiczna. Jeśli nie potrafisz wskazać, kto zostawił w Tobie nasienie to znaczy, że jest z

[Japanski]

Brak alimentów i opieka równolegla nad dzieckiem skasuje połowę rozwodów

[Japanski]

@Hound: dopóki się będzie różowym opłacało rozwodzić to się będą rozwodzić.

[H.....d]

@Japanski: Pytam się jak wyobrażasz sobie równoległą opiekę nad dzieckiem.

[ethics]

Bez sensu. Przecież teraz już takie coś jest. Każdy sędzia na pierwszej rozprawie zaleca mediacje i dogadanie się. Kolejne rozprawy są tak odciągane w czasie, że małżonkowie mają prawie rok na rozmowy.

[Stefan_Niesiolowski_cie_widzi]

@ethics: gowno prawda: miałem rok temu i na pierwszej rozprawie, zgodnie z linią powodki, sędzia stwierdziła: "No, w takiej sytuacji nie widzę zadnych szans na porozumienie" itp.
Teoria teorią, a w praktyce jest głębokie, śmierdzące szambo na poziomie okręgowych sądów rodzinnych.

[janusz-biznesu]

słusznie, rozwód przy dzieciach to nie gimbo bajeczka tylko z---a...e małym ludziom życia, zniszczenie ich świata jakim jest rodzina

[Jarek_P]

@janusz-biznesu: nie no, jasne, bo rodzina, która jedynie się kłóci i warczy na siebie, nigdy nie rozmawiając inaczej, tak pięknie małym ludziom ustawia i świat i rokowania na przyszłość.

[m.....t]

@Jarek_P: przecież to nie ma być przykaz zostania ze sobą tylko praca nad problemem. Zdarza się, że ludzie mieli inne oczekiwania (czasem np. nie realne) co do życia i to pcha ich do rozwodu. O ile dopóki decydują tylko o sobie (bez dzieci) to spoko. Natomiast jeśli mamy do czynienia jeszcze z dziećmi - warto temat przepracować i zobaczyć co da się zrobić właśnie dla dobra dzieci. Z perspektywy dziecka

[kozol]

Czytam te komentarze i oczom nie wierzę. Sam jestem już 6 lat po ślubie i perspektywa tego, że o rozwód będzie trudniej wcale mi nie przeszkadza. Biorąc ślub w pełni świadomie przysięgałem miłość i wierność do końca życia.
Jeżeli coś się zacznie psuć (a bywało tak .. :/ ) zacznę to naprawiać a nie wyrzucę do kosza. Wiem, że czasy się zmieniły i teraz telewizorów się nie naprawia. Idzie się do marketu

[kotletowsky]

@kozol: nie mierz wszystkich swoją miarą. Każda sytuacja jest inna i to pieprzenie o naprawianiu sobie możesz wsadzić w buty. Niektórzy przechodzą przez psychiczne lub fizyczne piekło, popełniają samobójstwa, wpadają w nałogi. Właśnie dlatego, że mają wpojona taka wizję "że się naprawia". A czasem po prostu tego starego crt już się nie opłaca naprawiać, bo w-----ł ci prosto w twarz.

[taktoto]

@kozol Szczerze, to nie znam nikogo, kto wziął rozwód pochopnie. W przeciwieństwie do ślubu. Jednak mimo wszystko do takiej decyzji się dojrzewa.