Kobieta wiazac sie z himalaista powinna doskonale zdawac sobie sprawe na co sie porywa, bo chyba nie mysli sobie, ze jak sie z nia ozeni, to przestanie jezdzic w gory? Innymi slowy: widzialy galy co braly.
Niby racja ale jednak nie do końca ( ͡°͜ʖ͡°) Zgodzę się że bohaterem nie był bo niby czemu miał by być. Odważny na pewno, niektórzy powiedzą że głupi ale bohater... nie. Po prostu nikt nie planuje swojej śmierci, ryzykujemy bo nam akurat musi się udać. Tak jesteśmy skonstruowani. Ludzie od zawsze robili ryzykowne rzeczy, jest to wpisane w nasze geny i pewnie bez tego dalej siedzielibyśmy
planuje swojej śmierci, ryzykujemy bo nam akurat musi się udać. T
@tomu89s: > Ryzyko jest wpisane w nasze życie Dobry komentarz, jednak... Jestem w stanie zrozumieć ludzi mających ekstremalne hobby, narażanie życia dla odczucia adrenaliny, wspomnień, może nawet późniejszego splendoru. Żyjemy tylko raz i trzeba się jakoś samorealizować. Czego natomiast nie jestem w stanie zrozumieć? Tego, że wiele z powyższych osób to najzwyczajniej w świecie egoiści i pieprzeni emocjonalni hedoniści. Ekstremalny
Powstaje pomysł akcji ratunkowej - potrzeba najlepszych z najlepszych, ludzi fizycznie zdolnych do tego aby wspiąć się na tę górę, jednocześnie akurat zaaklimatyzowanych do wysokości >6k, którzy przy okazji byliby skłonni zaryzykować swoje życie w nocnej, zimowej akcji o nikłych szansach powodzenia, i dobrze żeby znajdowali się w rozsądnej odległości od samego Nanga Parbat. Tak się składa, że jedyne cztery osoby na świecie spełniające te kryteria,
@Spizgany_Dalajlama: Bo uważają to za ambitny cel ? Czy to nie piękne osiągnąć coś, czego nikt jeszcze nie osiągnął? Zresztą tu piszesz o akcji ratunkowej, a nie o ich wyprawie... Wygląda, jakbyś wylewał jad dla atencji. Nieco słabiej niż ratować ludzkie życie dla 'atencji' ...
8 ton śmiecia. Tyle ekipa sprzątająca znalazła na Evereście syfu pozostawionego przez tych dzielnych wspinaczy. Nie dość, że zaśmiecają przyrodę, to jeszcze narażają ekipy ratownicze. A wszystko po to żeby sobie poszpanować wśród znajomych i udowonić jaki to ja wspaniały nie jestem i ile tysięczników nie zrobiłem. Idiotyczny sport.
Jego żona ma pretensje że MSZ natychmiast nie dało kasy na akcje ratowniczą i musiała się z nimi szarpać. Nawet o nim świadczy że wybierając się na taką wyprawę nie był ubezpieczony na wypadek konieczności wezwania helikoptera . Jedzie się na narty czy nawet na wycieczkę w Tatry słowackie to należy sobie wykupić tam ubezpiecznie na wypadek akcji ratowniczej nie mówiąc już o udziale w akcji helikoptera bo jej koszty są naprawdę
wycieczkę w Tatry słowackie to należy sobie wykupić tam ubezpiecznie na wypadek akcji ratowniczej nie mówiąc
@dodins: znajdz mi ubezpieczenie które w Himalajach gwarantuje helikopter ratunkowy - NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO - kolejny znawca zza kanapy ! RAK a nie komentarze Himalaje to nie tatry ani alpy
@piszmaile masz rację. Kto mógł przewidzieć, że w Himalajach zajdzie potrzeba wynajęcia helikopter na akcje ratunkową? Kto mógł przewidzieć, że trzeba będzie za to zapłacić? Kto mógł zaplanować na to pieniądze?
Pasja silniejsza od rodziny. Nie pierwszy i nie ostatni raz. Nie miejcie do nich pretensji - nie dla każdego jest życie rodzinne (ja akurat lubię, ale też ciężko czasami znaleźć złoty środek w połączeniu z pasjami). Dla wielu z nich rodzina powstała "przez przypadek" ... czasami kobieta chce faceta "zmienić" i wydaje jej się, że gdy będzie dziecko, to się w końcu uda ... nie mówię, że dokładnie tak było w tych
Chodzi o kwestie seksualności, blefu miłości romantycznej, blefu szczęścia jako celu, prawdziwego poświęcania się dla rodziny i dzieci (bo to one byłyby najbardziej poszkodowane i to one są tak naprawdę w tym wszystkim najważniejsze), godzenia pasji z rodziną właśnie, głębszego spojrzenia na psychologię (każdy jest nieco pokręcony), pokrętnego działania kobiet (zmiennego wraz z wiekiem i opcjami) - zobacz skrajne strony typu http://redpillersi.pl , http://braciasamcy.pl
Hmm, nie wiem co o tym myśleć. Wszyscy policjanci to też egoiści ? Rajdowcy ? Inni "himalaiści" ? Uczestnicy wyścigów TT na wyspie man ? Kubica ? Górnicy? Nie lubimy wszystkich ryzykantów czy tylko tych hobbistów ? Gdzie dawać plusy gdzie minusy. Wykop jak mam się teraz wypowiadać ( ͡º͜ʖ͡º) system error.
@Grzesiek_astronaut: wg mnie. Jesteś sam , dorosły człowiek (kawaler , panna) rób co chcesz, ryzykuj jak chcesz i gdzie chcesz . Masz żonę i dzieci - odpuść.
@Grzesiek_astronaut: W zasadzie ze wszystkich grup które wymieniłeś, wszystkie są obarczone o wiele mniejszym ryzykiem, może poza bardzo wyjątkowymi wyścigami jak TT. Zawody typu policjant czy strażak to coś zupełnie innego, bo nie ryzykują wyłącznie dla pasji, emocjonalnego haju i sławy. Jak ktoś z tych pobudek podejmuje się wielkiego ryzyka i zostawia rodzinę to raczej cięzko go nie potępiać. Jeszcze partner się może zgodzić na takie życie, ale odbieranie dzieciom rodzica
Komentarze (414)
najlepsze
nie tacy kozacy ginęli w górach, a pierwsze szczyty zdobywano 60 lat temu bez takiego sprzętu jak teraz
@tomu89s: > Ryzyko jest wpisane w nasze życie
Dobry komentarz, jednak...
Jestem w stanie zrozumieć ludzi mających ekstremalne hobby, narażanie życia dla odczucia adrenaliny, wspomnień, może nawet późniejszego splendoru. Żyjemy tylko raz i trzeba się jakoś samorealizować.
Czego natomiast nie jestem w stanie zrozumieć? Tego, że wiele z powyższych osób to najzwyczajniej w świecie egoiści i pieprzeni emocjonalni hedoniści. Ekstremalny
Z tego samego powodu odbyła się akcja ratunkowa.
Powstaje pomysł akcji ratunkowej - potrzeba najlepszych z najlepszych, ludzi fizycznie zdolnych do tego aby wspiąć się na tę górę, jednocześnie akurat zaaklimatyzowanych do wysokości >6k, którzy przy okazji byliby skłonni zaryzykować swoje życie w nocnej, zimowej akcji o nikłych szansach powodzenia, i dobrze żeby znajdowali się w rozsądnej odległości od samego Nanga Parbat. Tak się składa, że jedyne cztery osoby na świecie spełniające te kryteria,
Nie dość, że zaśmiecają przyrodę, to jeszcze narażają ekipy ratownicze. A wszystko po to żeby sobie poszpanować wśród znajomych i udowonić jaki to ja wspaniały nie jestem i ile tysięczników nie zrobiłem.
Idiotyczny sport.
@dodins: znajdz mi ubezpieczenie które w Himalajach gwarantuje helikopter ratunkowy - NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO - kolejny znawca zza kanapy !
RAK a nie komentarze
Himalaje to nie tatry ani alpy
@jaromaz: mógłbyś rozwinąć? Zakładam że jesteś z tych "starszych" skoro tak piszesz.
Chodzi o kwestie seksualności, blefu miłości romantycznej, blefu szczęścia jako celu, prawdziwego poświęcania się dla rodziny i dzieci (bo to one byłyby najbardziej poszkodowane i to one są tak naprawdę w tym wszystkim najważniejsze), godzenia pasji z rodziną właśnie, głębszego spojrzenia na psychologię (każdy jest nieco pokręcony), pokrętnego działania kobiet (zmiennego wraz z wiekiem i opcjami) - zobacz skrajne strony typu http://redpillersi.pl , http://braciasamcy.pl