Przed seksem musi paść słowo „tak”
Szwedzki rząd przedstawił projekt ustawy zwanej powszechnie zgodą na seks. Osoba, która uprawia seks, musi wiedzieć, że zamiar uczestniczenia w tym akcie jest wspólną decyzją. Tylko sam fakt, że kobieta znalazła się w łóżku z mężczyzną, nie oznacza, że pragnie seksu.
RzeczpospolitaPRAWO z- #
- #
- #
- #
- 228
Komentarze (228)
najlepsze
wtedy przerwa, notariusz odczytuje odpowiednie zgody, podpisujemy i kontynuujemy.
oczywiście tylko w sytuacji gdy mamy do czynienia z normalnym białym facetem, takim np jak julian assange, którego ścigają za gwałt
Nie wiem, jak teraz, ale za moich czasów uczyli o Szwecji na wielu kierunkach studiów w kontekście nieudanych eksperymentów (na najróżniejszych polach). Generalnie Szwedzi kochają urządzać eksperymenty na społeczeństwie i mają przy tym rozmach. Do tego każdy z tych eksperymentów kończy się fiaskiem. Najciekawsze jest to, że po każdym fiasku Szwedzi (obywatele, władze, wszyscy) mówią sobie: "aha, ok, to nie spełniło
W pozostałych sytuacjach to może potrzebny będzie notariusz? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@gieroj777: dokładnie tak. skoro skoro kobieta broniła się i krzyczała "nie" a sąd wydaje wyrok uniewinniający to niby jaka "zgoda" może to zmienić?
te kolejne kretyńskie ustawy mają chyba spowodować jedno - biali ludzie przestaną się rozmnażać bo podjęcie przez białego jakiejkolwiek aktywności seksualnej stanie się ryzykiem na miarę rozbrajania bomby.
a dla imigranta
Kto według was bardziej zagląda ludziom do łóżka, kościół czy wy? Czym się od siebie różnicie?
Bo to że tu wcale nie chodzi o ochronę kobiet, wiadomo od razu.
I wiadomo te że kolejny stworzony problem trzeba usuwać ustawą, tak?
@Herubin:
Wydawało mi się, że właśnie te strony się mało różnią w niektórych sprawach. Co wykazuje, że obydwie są złe. Ale to tylko takie moje subiektywne wrażenie.
nie ładnie tak stygmatyzować wszystkich facetów. Mam nadzieję iż to prawo będzie działało w obie strony i kobieta też będzie musiała usłyszeć lub otrzymać w formie pisemnej od faceta formalną zgodzę na kontakt seksualny. Już nie wspominając o stosunkach homoseksualnych gdzie przecież też dochodzi do gwałtów.
Jest na komodzie."