Jeżeli autor rozpocznie "chodowlę" - to nie wróżę mu sukcesu hodowlanego. Warto jednak wiedzieć, że amur biały, który w USA przypadkowo w czasie powodzi wydostał się na wolność, wyparł już większość szlachetnych rodzimych gatunków. Szokujący był film na Discovery, ukazujący nowy sport Amerykanów - polowanie z ŁUKIEM na amury. Amury uciekając przed motorówką wyskakują wysoko z wody. Wygląda to jak strzelanie do spłoszonego stada gołębi. Jest ich tyle, że trudno nie trafić.
@kubatre1: Ano właśnie. I to może być poważny problem. Polskie wody i tak są już wystarczająco przetrzebione a jeżeli wprowadzi się do nich ten gatunek, nawet przypadkowo, może mieć to katastrofalne skutki dla ekosystemów wodnych.
@JokerBonifacy: Takich poronionych introdukcji obcych gatunków jest niestety na pęczki. Norka amerykańska - wyparła europejską (ta mieszka już tylko praktycznie w Rosji), moczarka kanadyjska (ta sama którą hodujemy w akwariach) zamułiła pod koniec XIXw. wszystkie kanały w Europie, ropucha w Australii, która miała żreć myszy, a wpieprza bezbronne gatunki rodzime. O króliku w Australii wiedzą wszyscy. Żeby go wytępić zarażono je myksomatozą, rodzajem wirusa, który z kolei przekroczył barierę gatunkową i
Co ma na celu ten artykuł? Zachęcić do tego, żeby w hodować sumy w wiaderkach, bo nie potrzebują dużo miejsca i można na nich zarobić? Swego czasu w 200-litrowym akwarium miałem całkiem ładnego białego suma afrykańskiego, ale za duży urósł i robił zbyt wielki bajzel w akwarium, a do tego zdarzało mu się połknąć co mniejszych towarzyszy, więc wylądował w wystawowym zbiorniku sklepu zoologicznego.
Komentarze (5)
najlepsze