Hahaha, moja bliska przyjaciółka któregoś razu na spacerze się fochała i postanowiła się nie odzywać, no i szła milcząc, a ja do niej gadam, próbuję rozśmieszyć, ale ona nic i nic. Wysłałem jej smsa dokładnie o takiej treści jak na obrazku, tylko w naszym ojczystym języku ^^ Jej uśmiech był powalający, a mój śmiech głośny :D i jej przeszło ;)
Komentarze (68)
najlepsze
Wystarczy człowiek, którego zlewa to co mówią mohery...
EDIT:
:)
w przeciwnym razie grozi wam nieproporcjonalna muskulatura jednej z rąk :PPP