Witajcie mirki i mirabelki w pierwszym dość obszernym poście.
Będzie dość długo,
Chcę Wam opisać co nieco jak wyglądają realia po drugiej stronie lady sklepu AGD/RTV.
Sieciówka, jedna z większych w tym kraju, z w pełni polskim kapitałem, nie do końca chcę zdradzać dokładnie jaka.
Dosyć dużo ostatnio tutaj postów o złej jakości sprzętu/serwisach/reklamacjach.
Refuby to teraz chleb powszedni. Jakiś czas temu to działo się sporadycznie, natomiast sieci chcąc oszczędzić kasy – kupują je. Jak już był refub, to jakiś tani HP czy inny ACER za 1300PLN, teraz pojawiły się refuby w każdym segmencie laptopów. Oczywiście nikt Wam tego nie powie, nigdzie nie ma napisane, często i sprzedawcy nie wiedzą. Poznać je można najprościej po pudełku – w w/w firmie było to dość biedny i prosty karton, tylko i wyłącznie z nalepką z modelem laptopa dokładnym (bez marki), dwoma kodami kreskowymi (jeden to numer seryjny), bez parametrów sprzętu, zwyczajowo z napisem „NOTEBOOK BEST QUALITY”. Co to oznacza do konsumenta możecie się domyślić – wciskają Wam w cenie rynkowej refubowany szajs, który może cudem 3 lata przepracuje.
PROMOCJE!!!
Mój ulubiony temat. Faktycznie, czasem zdarzają sie takie, które są coś warte, najlepiej ogólnie szukać promocji producenckich – te są uczciwe i przejrzyste(zwyczajowo). Jeżeli wchodzą jakieś rabaty (procent od ceny, dodatek w postaci tableta do laptopa itp) to wcześniej cena idzie w górę. Czasami raz, czasami stopniowo, by nie wzbudzić podejrzeń. Jak sprawdzicie ceny z promocjami w chociażby ceneo, to te wszystkie promocje się zleją i końcowe ceny będą niemal identyczne. Warto więc nie sugerować się tym, tylko dobierać sprzęt jak najbardziej dopasowany, bo promocje to głównie wypychanie czegoś, co nie idzie. To samo z większością sprzedawców – polecą Ci to, co aktualnie najbardziej opłaca się sprzedać (nie zawsze najdroższy towar). Wystarczy przyjść dwa razy do tego samego sklepu po ten sam towar (dajmy zmywarkę do zabudowy) w odstępie 2 tygodni. Na bank ta sama osoba poleci Wam co innego.
PARĘ SŁÓW O BEZSENSOWNYM POSTĘPOWANIU NA WYŻSZYCH SZCZEBLACH
Wystawianie zbudlowanych laptopów – bo brakuje tego, co miał być na ekspozycji. Zmiana ekspozycji – pakujesz ekspozycje i sprzedajesz jako nowe. To samo z telewizorami, telefonami, tabletami...
„Bo musi świecić, a tam będzie coś innego, więc teraz wystaw dwa takie same”. To jedna z gorszych rzeczy, przez którą chodziłem i narzekając wkurwiałem chyba wszystkich, ale po prostu czegoś takiego nie lubię.
REKLAMACJE
Potwierdzam, że serwis lenovo psuje sprzęt mechanicznie, zdarzyło się to nie raz. Mogliśmy tylko rozłożyć ręce, na prawdę rozumiem rozgoryczenie, bo bym osobiście chyba pojechał i im krzywdę zrobił, ale sprzedawca na prawdę nie ma jak Wam pomóc – polecam bezpośredni kontakt z lenovo, nagrywanie całościowe pakowania sprzętu i rozpakowywania. Nie wińmy tez lenovo – to podwykownawcy dają ciała. To samo jest w przypadku słynnego serwisu w Gdyni -> ELDOM. To jest dopiero fuszerka.
Sytuacja sprzed zwolnienia mnie – pan zakupił nówkę sztukę chłodziarko-zamrażarkę samsunga za niecałe 1400PLN, wziął full serwis i chyba nawet zmianę kierunku drzwi. Chłodziarka od nowości nie działała. Nie wymienili panu sprzętu, serwisant przyjechał i powiedział, że sprzedaliśmy gówno, afera jak 150, pan niestety troszkę starszy i nie potrafił zadzwonić do centrali i dochodzić swoich praw, sprawa już wtedy ciągnęła się dwa tygodnie, sam kilkukrotnie zgłaszałem i do BOSCH’a i do SAMSUNGA nieprawidłowości w działaniu serwisu – olali temat. Całkiem innym tematem jest, że jak nie zrobisz potężnej afery, nie wydzwonisz kilku osób wyżej postawionych, to niczego nie ugrasz. Nikt tego nie weźmie na siebie, bo potem on będzie się tłumaczył lub nawet płacił. Dopiero tematy na wykopie/posty na FB na stronie sklepu/ innej maści glośne afery, ktoś pozwoli na zachowanie pro-klienckiej postawy. No wyobraź sobie, że kupujesz chłodziarkę, płacisz 1500PLN żeby Ci ją jeszcze wnieśli i odpakowali, a jak nie działa – wal się, dzwoń se do samsunga, nara.
To nie była jednorazowa akcja – często gęsto małe rzeczy byłe wymieniane od ręki, ale większe typu właśnie chłodziarki nie. Nie do końca pamiętam jak to jest określone prawnie, natomiast WSZYSTKIE firmy tak postępują, więc defakto jak konsument jesteśmy bez możlwiości ucieczki. (jednorazowe przypadki się zdarzają, wiadomo, ale ogólnie jest tak jak pisze).
To takie codzienne praktyki. Nie będę pisał o łamaniu praw pracownika na co było ogólne przyzwolenie (trochę się poprawiło, ale jednak), karanie za nie przychodzenie odpowiednio wcześniej, dzwonienie w dni wolne od pracy o byle gówno, wszystko tak na granicy możliwości prawnych, bo się cieszę, że nie przedłużyli ze mną umowy i nie chcę potem się z nimi po sądach tłuc. Po za tym bardzo lubię ekipę, z którą pracowałem i nie chcę im problemów robić.
Przypomnę, że celem posta jest uświadomienie Was, jak to wygląda od drugiej strony - może komuś pozwoli uchronić się przed zbędnymi problemami.
Zapraszam do licznowania i zadawania pytań, chętnie odpowiem.
Komentarze (420)
najlepsze
Jak dodam wykop o zepsute.pl i będzie płomień to zatańczę i wrzucę wideo, jak babcie kocham.
@Stivo75: Lepiej nie, zboczeńcu!
Nie można od tak iść do sklepu i coś kupić, bo na bank zostaniesz oszukany i tak #!$%@? na każdym kroku.
Najgorszego sprzedawcę jakiego spotkałem był w mediaexpert, brat kupował TV, w sklepie już 70% telewizorów Full HD, brat chciał coś przyzwoitego, w
Ale zrozumiałem, że ludzie po prostu nie mieli o tym pojęcia. A warto jednak trochę ugryźć informacji, coby chociaż minimalnie się zabezpieczyć. Tym co wiem chętnie się dziele, jak więcej osób zacznie z większej ilości branż to robić, to chociaż część społeczeństwa będzie doedukowana.
Wszystkie sklepy wabią klienta ratami 0%, natomiast to tylko pośrednicy, więc koniec końców - jeżeli nie klient, to oni płacą za to bankom. Bardziej chodzi o to, że zdecydowanie rentowność takich kredytów szczególnie przy długich okresach spada tak mocno, że zabiera im to zyski z innych kredytów, a to jest be, a więc...
Niektóre sklepy lecą w #!$%@? i mając nawet cenówki ratalne przy produktach nie sprzedadzą Ci czegoś takiego, mówiąć iż jest podglądowe rozbicie na raty a nie oferta handlowa. Na początek dorzucą ubezpieczenie sprzętu, potem kredytu, negocjować można, ale sprzedawcy też mają często związane ręce (mówię o sklepach, gdzie sprzedawca jest wszystkim - spisuje wnioski kredytowe, doradza, spisuje umowy orange etc, nie wiem jak to wygląda przy osobnych osobach od wszystkiego). Mianowicie dostajesz mail od kierownika regionalnego i to Cię bezpośrednio zobowiązuje. Zrobisz coś źle? Jadą Ci z premii, sa wręcz standardy jak masz proponować kredyt do KAŻDEGO sprzętu. RATY 0% NA WSZYSTKO? Owszem, do 6 rat (chociaż tego się nikomu nie chce pisać, bo praktycznie siedzisz tam za darmo wtedya potem dostajesz jeszcze zjeby mailowo, masz rozmowy doszkalające, tracisz kupe czasu i nerwów).
Płacone masz oczywiście od wszystkiego, wiadomo, że najbardziej opłaca się klientowi wcisnąć wszystko, natomiast wtenczas można serio przepłacić 2x przy okresie kredytowania 24miesiące.
Najgorsze jest to, że masz mocny nacisk na ekspozycje i informowanie o ratach 0% (tzw. 4x0 - zero prowizji, zero pierwszej płaty, zero czegośtam i zero ubezpieczeń) a zwyczajowo nie możesz tego wypisać.
Przecież każdy musi zarobić, dość uczciwą ofertą przy niskich kredytach jest linia 104 w santanderze (0,5%), w końcu w bankach też muszą listy wysłać, prąd zapłacić, a ludzie jak #!$%@? idioci łażą i kupią byle co, byle w ratach zero, to takie błędne koło
Firma też kładła, więc ekipa jest dobrze przeszkolona, analogicznie "znawcy" byli najbardziej znienawidzonymi przeze mnie klientami. Drudzy zaraz za nimi to ślepi wyznawcy jakiejś konkretnej marki. Nikt nie ma wszystkiego, więc często gęsto to był wybór między cechami charakterystycznymi danej marki w danej kategorii sprzętu. To jest głupie do granic możliwości, bo podążanie ślepo za
@ElCidX
@bylymylypyly
Jednak napisałem wszystko jednym ciągiem, zapraszam do lektury.
Większość dużych sklepów posiada swoje dyskontowe odpowiedniki- zazwyczaj jest dostawa gratis, niższa cena, ograniczona ilość punktów odbioru osobistego, dziwniejsza nazwa. Dużo ludzi porównując ceny w ceneo.pl boi się tych sklepów, bo są nie znane z nazwy i lepiej dopłacić do zakupu w znanej sieciówce. Poniżej zestawienie sieciówek i ich dyskontowych zamienników.
Media Markt, Saturn => Redcoon
RTV Euro AGD => OleOle
MediaExpert => Electro, Avans
Tak to widziałem z perspektywy sprzedawcy. Ogłaszać się z ratami 0% - tak.
Dawać - nie.
Nie warto w ogóle na najniższe segmenty patrzeć, co z tego że tanie, jak będziesz się przez kilka lat męczył z tym badziewiem i #!$%@?ł przy każdym użyciu.
A że słabiej zrobione to wiadomo - po za tym o wyższej sprawności, co z definicji skazuje sprzęt na
@Pawelczi - 5% rabatu, 6 x 0% - bez zgadywania i ze 100% pewnością mogę napisać, że pracowałeś w ME. Uważaj, żebyś za dużo nie chlapnął, bo dział prawny mają rozbudowany. Nawet po zwolnieniu masz ochronę tajemnicy firmowej/ handlowej więc miej się na baczności.
Co do tematu to mogę śmiało napisać, że ludzie sami zgotowali sobie ten los. Każdy chce jak najtaniej, za darmo wniesione, za darmo podłączone. Klient jest w stanie jechać 20km, bo tam jest "tuniyj" o 10zł. W ten sposób molochy zarżnęły "eksperckie" sklepiki osiedlowe gdzie każdy miał fachowe doradztwo i pomoc. Osiedlowe sklepiki starały się nie wciskać kitu i nie wyzyskiwać, bo "zabijając" lokalnego klienta "zabijało" się swój interes. Pewnie są tu takie osoby co pamiętają sklepiki rtv i IT gdzie pracowali ludzie z pasją i można było kupić sprzęt "skrojony" pod swoje wymagania. Obecnie takie sklepiki istnieją ze sprzętem z górnej półki (high hifi) gdzie można poczuć wiedzę i brak nachalnego wciskania.
Większe sieci korzystając z efektu skali targają większe rabaty od producentów, a ci nie chcąc zwiększyć ceny zmniejszają jakość tnąc materiały (cieńsze kabelki, plastikowe przekładnie) stąd też później powstają spiski o planowym postarzaniu produktów. 20 lat temu pralka kosztowała 900 zł, teraz też można kupić pralkę z wyświetlaczem, obrotami itp. za 900 zł mimo wzrostu kosztów materiału i kosztów pracy. Sklepy obniżają marże na towarze odbijając to sobie na wciskanych akcesoriach, usługach, ratach i ubezpieczeniach- stąd też wychodzi, że przy sprzedaży 20% gadaniny jest o sprzęcie, a reszta o "wciskaniu" dodatkowych kabelków i gwarancji. Nie ma co mieć pretensji do sprzedawców, bo oni mają przeczytać parametry z cenówki i dobrze dosprzedać resztę. Hajs na reklamy, kosmiczne czynsze w galeriach musi się zgadzać. Za 5 lat zostaną 3 sieci RTV, które będą dyktować ceny i już nie będzie porównywania
@coll3l: na ceneo ME, MM, Neo, Euro i Saturn będą mieć ceny prawie zawsze identyczne.
No chyba, że chodzi Ci o porównanie z ich dyskontowymi odpowiednikami. Jeżeli się mylę to
No, ale ktoś tego podwykonawcę wybrał - tak?
@Pawelczi: To niech wyinsourcują serwis #!$%@?
To jest tragedia dopiero.