Czas przerwać milczenie na temat zarobków. Przepisy pomogą w przełamaniu tabu?
Polacy chcieliby znać potencjalne wynagrodzenie już na etapie rekrutacji. Czy problem ten mógłby rozwiązać wymóg podawania wysokości zarobków w ofertach pracy?
andrzejbasek z- #
- #
- #
- #
- 205
Komentarze (205)
najlepsze
@Gorylwemgle26: Wystarczy, że podadzą widełki. Kolega startował do BBH na stanowisko programisty. Podane widełki 10-20 tys. Finalnie zaproponowano mu 10500....
Widełki to jakiś debilizm bo co to oznacza ? Że z jakiś przyczyn (niezdefiniowanych) mozna dostać więcej niż inni ? Albo podawać jedną kwotę na start albo w ogóle...
Albo podajemy 1 konkretną kwotę (bez możliwości negocjacji) albo rozpiskę w stylu:
2 lata doświadczenia - 3000
4 lata
Oferty z widełkami cieszą się większym powodzeniem.
Rynek wyreguluje. Nie potrzeba przepisów.
Komentarz usunięty przez moderatora
Takie prawa dżungli - czy się to komuś podoba czy nie.
Jak pracownik ma 10 ofert w których może przebierać, to "magicznie" nagle oferty same do niego docierają i są takie jak by chciał.
Jak to pracodawca ma 10 chętnych na dane stanowisko, to sytuacja jest odwrotna.
Gdzie w ogóle wspomniałem, że to ja mam problem ze znajomością zarobków w mojej branży? :D
Filologia rosyjska, tłumacz ok 6-8k netto.
@perevod_pl: jakaś konkretna firma?
A gdzie miejsce na negocjacje zarobków?
@WesolySromek: To po tym, żeby nie traktować tego miejsca poważnie i się nie zgłaszać, jeżeli nie są w stanie określić stawki wyjściowej, która ma choć odrobinę RiGCz. Widać, że szukają frajera.
Myślcie ludzie, #!$%@?.