Poprosiła o 100 zł podwyżki. Kilka godzin później wyrzucili ją z pracy
Czuję się tak, jakbym była śmieciem, któremu nie przysługują żadne prawa. Poświęciłam tej firmie 24 lata, a zwolniono mnie w kilka godzin, bo pierwszy raz w życiu upomniałam się o swoje. Pani Jolanta nie może się pogodzić z tą decyzją. Skierowała sprawę do sądu pracy...
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 350
Komentarze (350)
najlepsze
Idiotyzm. ŻADNEJ firmie się nie "poświęca"! Firma to jest instytucja do zarabiania pieniędzy, a nie rodzina!
"Poświęcać" to się można sobie, na rozwijanie się itp
Zawsze ktoś musi być coś komuś winien. Czy to pracownik darmowe godziny "biednemu" pracodawcy, czy to pracodawca ciepły stołek "biednemu" pracownikowi. Taka mentalność ofiary prowadzi tylko do biedy i napięć społecznych, bo później nic dziwnego, że jak sąd decyduje
PZDR
No chyba go #!$%@?ło
Syndrom Polaka niewolnika xD
W co drugim znalezisku jest, że urzędasów jest za dużo i trzeba ich wszystkich wywalić bo jedyne co robią to przejadają podatki pierdząc w stołek. Urzędas został zwolniony i co? OLABOGA WYKOP EFEKT JAK KTOŚ ŚMIAŁ?!
@pawel_tarnobrzeg: Rynek pracownika jest tylko dla specjalistów
Zakład Usług Komunalnych.
Nie ma co dalej czytać.