Takie badania istnieją. Jeżeli jedynym czy najwazniejszym zabezpieczeniem na starośc są własne dzieci, to dzietność jest. Jeżeli są to "cudze" dzieci (ZUS), to każdy ma to w dupie (robi 1 dla "zasady"). Te badania, to okres od powstania ludzkości do ok 1880-2000 r. w zależności od rejonów świata. Te 10-100 tys. to mały okres badań? Inną sprawą jest już to, że do tego nie bardzo da się wrócić, gdyż nie żyjemy już
@27er Nawet przy likwidacji państwowych emerytur są znacznie pewniejsze sposoby na zapewnienie sobie życia na starość niż dzieci które dzisiaj często w pewnym wieku wyjeżdżają gdzieś i rodzice mają szczęście jeżeli chociaż parę razy w roku je widują. No i są kraje z systemem emerytalnym gdzie jest zasada że każde pokolenie musi zapracować na siebie i nie można ustalać budżetu z jakimkolwiek oczekiwaniami wzrostu demograficznego.
#!$%@?ąc od bełkotu profesora: załóżmy, że dziecko to osoba od 0 lat do lat 18. 18 lat to 216 miesięcy. Wychodzi 3700 zł miesięcznie. Raczej skrajny przykład.
@OnufryZagloba: Ale chyba nie zrozumiałeś o co chodzi z tym kosztem. Ustawodawca twierdzi, że dzięki programowi urodzi się ekstra ileś tam dzieci powyżej normy. Na program wydajemy rocznie ponad dwadzieścia miliardów - po 500 na dziecko, które już żyje plus 500 na dziecko, które się ewentualnie urodzi. I teraz jeśli weźmiemy pod uwagę, że normalnie rodzi się około 400 tysięcy dzieci rocznie a dzięki programowi 500+ urodziło się ekstra 16000 dzieci
Profesor miał coś innego na myśli i nie ma w jego słowach sprzeczności. Powiedział o społeczeństwie konsumpcyjnym. Inaczej - ludzie nie decydują sie na dzieci bo te im zwiększą wydatki mimo iż procentowo to będzie koszt wielokrotnie niższy do zarobków niż kiedyś. Obniżą podatki? Nic to nie zmieni bo brak dziecka to bedzie nadal oszczednosc dodatkowej kasy po oszczedzeniu na podatkach.
A skoro ludzie łasi na oszczędzanie i te pieniądze to jak
@genburson: Profesor bredzi jak połamany. Schował czerwony krawat do szuflady ale marksistowskiej mentalności wyssanej z mlekiem matki już się nie pozbędzie. Straszny z niego komuch chociaż wpatrzony w matkę boską. Jedynym powodem braku dzietności jest socjalizm. Socjalizm, który te durnie z PIS-u jeszcze powiększają. Zabierz ludziom ZUS i zobaczysz jak zaczną się pieprzyć jak króliki aby mieć na starość kogoś kto pomoże im nie zdechnąć z głodu. Teraz mają jałmużnę od
@Zebrzysta_Zebra: stary młodego... ;D ale ja jakbym był wolności mówił bym tak: - likwidujemy emerytury KAŻDEMU ( każdy te pieniądze dostanie bezpośrednio i zarabia więcej ) - jak chcesz mieć emeryturę to musisz mieć duzo odłożone albo dobrze odchowane mądre dzieci - giełda i ceny dóbr potrafią spadać do 0 więc dzieci są naturalnym punktem zaczepienia. - dzieci zawsze opiekowały się rodzicami w przeszłości jak nie było emerytur // system działał
Młody nie wie, że dawniej to właśnie w najbiedniejszych rodzinach było najwięcej dzieci, oznacza to, że to nie kwestia pieniędzy, a systemu emerytalnego. To system emerytalny sprawia, że ludzie nie mają dzieci, bo nie muszą mieć, skoro państwo się nimi zaopiekuje. Profesor może mieć cześciowo rację, że konsumpcjonizm i cały nawet marksizm kulturowy może wpływać na dzietność, ale główny wpływ ma system emerytalny.
@2564: Tylko szanowny pan profesor nie jest na swoim wykładzie, by sobie mógł pozwolić na takie zachowanie. Skoro nie odpowiadało mu to, to mógł w tym momencie skończyć dyskusję. Nieważne czy przerywa mu "gnój" czy inny profesor, to jest traktowanie z góry, które jest nieakceptowalne dla osoby o takim tytule, bo to tylko pokazuje jaki poziom trzyma nasza kadra naukowa.
Komentarze (329)
najlepsze
Inną sprawą jest już to, że do tego nie bardzo da się wrócić, gdyż nie żyjemy już
@Assailant: Z ciekawości, które to kraje? Z chęcią poznam gdzie udało emeryturę społeczną zrobić w formie oszczędności.
#!$%@?ąc od bełkotu profesora: załóżmy, że dziecko to osoba od 0 lat do lat 18. 18 lat to 216 miesięcy. Wychodzi 3700 zł miesięcznie. Raczej skrajny przykład.
A skoro ludzie łasi na oszczędzanie i te pieniądze to jak
- likwidujemy emerytury KAŻDEMU ( każdy te pieniądze dostanie bezpośrednio i zarabia więcej )
- jak chcesz mieć emeryturę to musisz mieć duzo odłożone albo dobrze odchowane mądre dzieci
- giełda i ceny dóbr potrafią spadać do 0 więc dzieci są naturalnym punktem zaczepienia.
- dzieci zawsze opiekowały się rodzicami w przeszłości jak nie było emerytur // system działał
Żenada.
Wrażenia niemal jak podczas wywiadów z gajowym.