95 proc. rodziców doucza dzieci. Piętą achillesową matematyka
![95 proc. rodziców doucza dzieci. Piętą achillesową matematyka](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_d37vha7twcvoOehK7xdymYeJIyiv2A9f,w300h194.jpg)
Początek roku szkolnego to także powrót do nauki... dla rodziców. Niemal 95 proc. z nich pomaga dzieciom. Głównie w matematyce.
![sailor_73](https://wykop.pl/cdn/c3397992/sailor_73_p6eBYh3S6q,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 26
Początek roku szkolnego to także powrót do nauki... dla rodziców. Niemal 95 proc. z nich pomaga dzieciom. Głównie w matematyce.
Komentarze (26)
najlepsze
Przez nauczyciela przechodzi fala hejtu z roku na rok bo wymaga odrabiania prac domowych i powie ci w twarz że jak na swój rocznik jesteś debilem i nie próbujesz tego zmienić(co czyni cię właśnie debilem).
Później z odsieczą przybywają rodzice dzieci które nie dają już rady bo przecież robią na plastyke milion prac żeby mieć 6
@Peeleejin: Nie myl uczenia ze stawianiem wymagań.
Są kraje, gdzie dzieci nie dostają żadnych prac domowych i nie ma żadnych testów i sprawdzianów. I wiesz co? Dzieci z tych krajów wypadają w międzynarodowych testach kompetencji lepiej od naszych. Bo tam nauczyciel przychodzi na lekcję przygotowany, cierpliwie i
A no z jednej prostej przyczyny, uczy się abstrakcyjnych konceptów a nie użycia ich w rozwiązywaniu konkretnych problemów na przykładach.
Jak 2 jabłka + 2 jabłka to jest jakaś proteza przykładu, tak w już odrobinę bardziej zaawansowanych konceptach tych przykładów użycia nie ma.
Jeśli nauczyciel potrafi pokazać jakiś problem, a później pokazać jak go rozwiązać za pomocą matematyki, to idę o flaszkę że średnio zrozumienie przedmiotu i wyniki podskoczyły
bo zależności, na historii możesz mieć 5 z II WŚ jeśli nie wiesz co to jest Imperium Rzymskie.
a w macie - jak ledwo kojarzysz tabliczkę mnożenia, jak ledwo kojarzysz liczby ujemne to proste równanie x+3/2=2x robi ci problem bo pół godziny zastanawiasz się jak poprzenosić na jedną stronę, a drugie pół nad ułamkami.
Taka chemia np. wypada lepiej niż matematyka.
Ba! niejednokrotnie fizyka wypada lepiej, bo fizyka = real life problems.
Tam też jest masa danych która jest naprawdę umowna (x, y, NaCl itd.). Ale za to uczona od ogółu do szczegółu, a w matematyce wali się ciągiem liczb mówiąc to robi to i z tego wynika to i to, dobra, kto
Komentarz usunięty przez moderatora
@Jastrzi: Nauczą się jeśli nimi dobrze pokierujesz. W przeciwnym razie wyrosną na głąbów.
1 brak czasu, sił i czasem cieprliwości
2. czasem nawet proste rzeczy dla dorosłego są trudne do przekazania jeśli nie masz odpowiedniego przygotowania
3. Nauczyciele - pokazałem młodszemu kuzynowi pewne ścieżki wykraczające poza program gimbazy, ale dochodzące do tego samego rozwiązania. Skończyło się awanturą