"Cała Polska chroni dzieci" - Zoll, Kukiz, Nowak w apelu przeciw paradzie gejów
W akcji protestacyjnej wśród 31 sygnatariuszy apelu są m.in. prof. Andrzej Zoll oraz muzycy Paweł Kukiz i Adam Nowak z Raz Dwa Trzy. Uważają oni, że parada to pierwszy krok w wal
maxmaxiu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 142
Komentarze (142)
najlepsze
Gość sobie zaprzecza.
"To nieprawda, że gdziekolwiek krytyka tych środowisk jest zakazana ani że w prawie są takie tendencje."
http://www.wykop.pl/link/175248/niepoprawna-politycznie-miss-kalifornii/
No i homoseksualizm niezgodny z naturą... no fajnie, ale co z tego? Wyrwij kartkę z kalendarza - to już nie prehistoria, ale XXI wiek. Funkcjonujemy w zaawansowanej kulturze, która z grubsza biorąc jest opozycją natury. Prawie wszystko jest niezgodne z naturą. O, chociażby
Synku drogi, nie ma żadnej sprzeczności między miłością a niewiernością. Przynajmniej w ujęciu ewolucyjnym. Dawni homo sapiens faktycznie łączyli się w pary, przynajmniej na te parę lat, które gwarantowały im jakie takie wychowanie dziecka (dlatego też zakochanie - oddziaływanie m.in. fenyloetylaminy - trwa parę lat, a nie całe życie). Dawni ludzie byli więc seryjnymi monogamistami, to fakt... ALE CAŁY CZAS SKAKALI W BOK. Chyba nie myślisz, że nasi prymitywni
Coś nowszego odnośnie wychowywania dzieci przez pary homoseksualne (konkretnie lesbijki).
O zgrozo wychodzi im lepiej niż "normalnym" rodzicom.
Trudno. Muszę.
"Gdybyś nie miała bruzd mózgowych upchanych kałem, zwanym też polityczną poprawnością, tobyś wywnioskowała w moich poprzednich wypowiedzi, że niekoniecznie mam taki negatywny stosunek do gejów."
Znowu
BTW nie mam poglądów lewicowcy Panie chamie. Liberalne owszem. Socjalizmem ekonomicznym gardzę.
To nie ma sensu. Tutaj jeżeli nie jesteś KO-LIBER to jesteś lewak. W ogóle jak tak słucham tych konserwatywnych jak sobie wycierają gębę tym, że oni sa jedyną "true" prawicą i tylko oni są liberalni to z dnia na dzień co raz bardziej mi się podoba nazwa ,,lewak."
Nie. Myślę, że w mniejszym. Dzieci same sobie ofiary wybierają. Zazwyczaj mało to ma tak naprawdę mało wspólnego z rodzicami. Czasem ma - kiedy dziecko jest ewidentnie brudne, zawszone (miałam taką koleżankę w podstawówce - straaasznie była gnębiona.). Z drugiej strony miałam Kornelię - koleżankę w liceum - rodzina alkoholowa, też brud, smród i ubóstwo. Na dzieńdobry tak wszystkich w klasie ustawiła, że pełny szacunek. Za mojej pięknej młodości (84 - świetny rocznik :P) nie było też raczej dyskryminacji ze względu na ciuchy, modę. Teraz pewnie jest. Kategorycznie się nie wypowiadam bo nie wiem. Za to doskonale pamiętam dwóch chłopaków z trądzikiem z mojego liceum. Jeden miał mniejszy problem z cerą, ale był ogólnie nielubiany. Gdyby nie ten trądzik znaleźliby coś innego. "Buła" po prostu nie umiał się bronić. Był ofiarą. Drugi był liderem. Pryszczy miał jeszcze więcej, ale nikt nie próbował go nawet gnębić. Nie był gnojkiem. Po prostu miał charyzmę.
Ile to wszystko miało wspólnego z faktyczną sytuacją życiową dzieciaków a ile z ich poczuciem własnej wartości sam sobie dopowiedz.
Zakładasz,
Dzieci bywają okrutne kiedy inne dzieci odstają od normy. Fakt. Dzieci bywają prześladowane.
Bo są brzydkie, grube, biedne, pryszczate, mają niepełnosprawne siostry czy tatusia w pierdlu. To czy sobie z tym poradzą zależy od emocjonalnego kapitału.