Cześć,
Rzadko coś piszę, wykopię czy zakopię. Ale dziś jest dzień, w którym musze się podzielić z innymi użytkownikami tym co mi się przytrafiło i jak nie popełnić tego samego błędu co ja.
W dobie niemal darmowego internetu, udało mi się dostać fakturę na 1500 zł za INTERNET
Jak to się zaczęło:
Chce otworzyć firmę, dlatego zwolniłem się z pracy (której nienawidziłem), i za wszystkie swoje oszczędności kupiłem komputer do montażu i drona.
Rozwój rynku dronowego w Polsce zapierdziela conajmniej tak szybko jak imigrant po zasiłek w euro. Stąd mało zleceń, duża konkurencja itp itd. - nie ważne.
Kolega co ma biuro udostępnił mi biurko u siebie, żebym mógł w spokoju montować filmy. Wszystko ok, ale jest tam bardzo słaby INTERNET.
Prędkość jaką osiąga to: do 1 mb/s downloadu i jakies 0,1 mb/s uploadu (potrzebuje upload i download do normalnej pracy, tj. wysyłanie materiałów video, ściąganie itp itd). Ok myślę, nie da się pracować w takich warunkach. Także, włączyłem RUTER WIFI w swoim telefonie i JAZDA. Mam sieć orange, limit to podobno 9 gb transferu. Po kilku dniach otrzymałem wiadomość, że limit się kończy.
Chcąc wykupić jakiś dodatkowy transfer, zalogowałem się na stronie i patrze:
Myślę, hmm za darmo. Ok wchodzę dalej i czytam.
Przychodzi dzień sądu - czyli faktura. Wielki szok i zdziwienie. Jestem pewien, że to pomyłka ale wchodząc i czytając na stronie, dociera do mnie, że to albo przez moją nieuwagę albo poprzez brak odpowiedniej informacji. Jak widać na obrazku ostatnie zdanie jest kluczowe
Koszt transferu w ramach usługi jest zgodny z jej cennikiem. Nie dam sobie ręki uciąć, ale w momencie włączania tej usługi nie było tej adnotacji. Trudno, prawdopodobnie dziś już nic nie zrobię, "bo przecież jak wół napisane", ale zobaczcie sami - " 0,00 zł , darmowe, bezpłatne " <-- te wyrażenia tak aplikują się w naszą głowę, że nie widzimy najważniejszych kwestii. Nie wiem czy w ogóle jest sens się wykłucać, zarzucają mi 65gb transferu, podczas gdy mój wspaniały Samsung S3 pokazuje, że udostępnił tylko 40gb... NIE WIEM. Ale z doświadczenia wiem, że to walka z wiatrakiem.
1500 zł boli. I to bardzo, w szczególności gdy się nie ma stałej pensji. Dlatego Mirki tu piszę. Nie chcę żadnych darmowych pieniędzy, wykop efeketu czy spustu na Sashe Grey (no dobra...). Chcę pomocy od Was ale niebezinteresownie. Oferuję zdjęcia lub filmik twojej działki, domu, urodzin kumpla, wyścigu żółwi, czy zmonitoruje stan twojej anteny na dachu czy nie łapie ruda - wszystko co można z góry ująć.
Nie podam tu swojej strony, bo nie chce robić żadnej reklamy.
Także Mireczki i Mirabelki jakby ktoś zastanawiał się jak wygląda jego dom z góry, albo jak wielkie pole ma sąsiad, lub inne fanaberię, to bardzo proszę o kontakt. Mieszkam w Krakowie, i przyznam, że ciężko byłoby mi objechać do Suwałk za 100 zł robiąc zdjęcie Mirkowi, który chlapie się w basenie :-)
Tak, jest to trochę desperacja z mojej strony, ale nie mam innego pomysłu. Tak, reklamuje się w internecie, mam stronę, facebooka, kanał na YT, ale jak mówię droniarzy w Polsce, tyle co uchodźców przed otrzymaniem socjala.
Komentarze (242)
najlepsze
https://mobilevikings.pl/pl/offer/
Niestety zamiast 5 gb otrzymujesz 16 gb + przechodzi niewykorzystany na kolejne miesiące ale może jakoś to przeżyjesz.
- rzucam pracę
- biorę na szybko gówno internet nie czytając umów
- nie mam kasy, bo się przecież zwolniłem
- firma nie przynosi zysków, bo jest spora konkurencja
- wyżalę się na wykop, może anulują rachunek
Komentarz usunięty przez moderatora
Podobnie było u mamy. Z tym, że nie korzystała z neta, a zjadało jej kasę z prepaida. Miesiąc w miesiąc uciekały plny. Napisałem w jej imieniu reklamację i zwrócili kasę na konto.
Jeśli chodzi reklamacje związane z przesyłaniem danych to z Orange nie miałem
Również mogło się stać, że nie byłeś w zasiewu LTE. I dlatego Ci naliczało.
Często tak jest, że do darmowe jest najdroższe ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■
Czego nie rozumiesz? To, że usługa zniesienia ograniczenia prędkości transferu jest za darmo nie oznacza, że sam transfer też jest. Ignorantia iuris nocet - nie sprawdziłeś cennika więc płać.
@g1rekk Telefon liczy inaczej, a operator inaczej - może być rozliczanie co 100kb przez co wg nich zużyłeś więcej. Sroga sprawa :/
Orange istotnie rozlicza co 100kB ale to nie powoduje az takiej duzej roznicy a szczegolnie przy w miare ciaglym uzytkowaniu (upload video na YT).
@Wapniak: Dokładnie. Dla telefonu transfery 75kB+80kB+150kB+35kB to 340kB a dla operatora to już 0,5 MB.
Znalezisko albo z niewiedzy albo z próby szantażu operatora przy reklamacji
Po wcześniejszym wysłaniu reklamacji i opisaniu całej sytuacji, dziś zadzwonili do mnie z Orange :)
W związku na to, że klientem jestem prawie 20 lat, i że to pierwszy raz taka sytuacja - orange podszedł bardzo profesjonalnie do mnie i wystawi fakturę korygującą pomniejszoną o kwotę za przekroczony Internet :)
Dziękuje wszystkim Mirkom za pomoc !! Naprawdę dodaliście mi wiary, wasze przykłady/historie pokazują, że nie zawsze wszystko stracone !! Dziękuje
To tyle na temat różnicy "na kartę" vs "abonament". NIGDY, PRZENIGDY abonamentu.
Wygrałeś tym tekstem. Wykop ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I tutaj bym się z nimi kłócił, ponieważ ich system naliczania transferu jest wadliwy. Kiedyś jednego dnia, dokładnie 24 lutego tego roku, podczas jednego połączania z internetem naliczyło mi u nich ponad 153GB pobranych danych, gdzie po pierwsze mój router w logach