Kiedyś chciałem sobie zafundować przejażdżkę jakimś cudem typu lamborghini czy ferrari ale widzę że to trochę bez sensu skoro instruktor tak bardzo stopuje zapędy kierowcy, przecież właśnie cała frajda z tego żeby przesadzić i poznać trochę możliwości auta a nie pierwszy poślizg i zatrzymaj sie. Byli na torze, a po za tym to w przypadku "zepsucia" kierowca chyba ponosi jakieś koszty.
dlatego lepiej zapłącić 400 cz 500 zł i jechać na tor z intruktorem jakimś gruzem e36 e46 albo strarym japoncem rwd pojedzic godzine albo dluzej wieksza frajda i zabawa
@perpeper: no tak, bo jedzie znacznie wolniej, znacznie niższą prędkość utrzymuje w zakrętach. Ja tam rozumiem człowieka, kupił przejażdżkę sportowym samochodem, a ten się pulta, bo opony piszczą. Dla mnie brawa za asertywną postawę autora nagrania.
zupełnie inaczej, koleś ogarnia fajnie auto, instruktor sympatyczny, propsuje go.
@perpeper: wcale nie inaczej: siedzi ci facet i gada jak masz jeździć. To nie jest kurs prawa jazdy. Co to za przyjemność, że ktoś ci siedzi nad głową i non stop jątrzy ( ͡°ʖ̯͡°).
Instruktor nie zrobił wprowadzenia, wszystkie te rzeczy, o których mówił w trakcie jazdy powinny zostać omówione przed: gdzie przyspieszamy, gdzie hamujemy itd. A te pokazywanie rękami xD w trakcie gdy kierowca jest skupiony na jeździe już w ogóle pomine. Ciezko go w ogóle nazywać instruktorem bardziej opiekunem samochodu, bo jedyne instrukcje dotyczyły ustawienia fotela. Bo żeby stwierdzić to że kierowca jedzie mało płynnie, że zbyt duza prędkością w stosunku do trasy to
dziwne, ja w Ułężu mogłem pałować GT-Ra, pod koniec mi tylko powiedział że jak będę kopał gaz na wyjściu z zakrętu to nigdy nie będę szybki, i tyle ( ͡°͜ʖ͡°)
@nocnypowodemtegokontaxD: Też jechałem GT-Rem w Ułężu i jakkolwiek na początku byłem zły bo pan powiedział, że jazda tylko w trybie automatycznym, nie wolno włączyć R i nie dodajemy gazu w zakrętach to po dwu łukach chyba dobrze mi szło bo się nic nie odzywał pomimo deptania w łukach. Tutaj gość nie rozumie co to jest kolumna kierownicza i tańcuje autem w lewo i w prawo a potem dyskutuje z twierdzeniem, że
Gościu jest już #!$%@?ący jak tłumaczy co to kolumna jest jednak nie zrozumiem nigdy po co płacic tyle za jazdę jakimś samochodem za miliony. Jakbym miał miliony to bym sobie takie auto kupił, a tak jak mnie nie stać to nie ma z tego żadnej przyjemności. Szczególnie z jakimś gościem co się drze co chwile na mnie.
Przecież instruktor ma rację, dobrze się zachował, ten kierowca nie ma pojęcia o sportowej jezdzie samochodem, więc chociaż powinien posłuchać kogoś kto mu udziela cenne rady... i przy drugim okrążeniu pojechać agresywniej
@lubiecie: na nagraniu z innym instruktorem widać jak prowadzi, mówi ile metrów mu zostałeo prostej, jak hamować, wesoły pomocny. A tutaj "co ty, nie wisz co to jest kolumna kierownicy, popraw tyn fotel, prościej, tak nie będziesz jechał w moim aucie! Mam ciemne okulary i jestem ktoś! Hamuj, #!$%@? hamuj! Wsiadasz pierwszy raz i nie umiesz jeździć, nie będziemy tak jeździć!"
Nie wiem jak w Polsce, ale w UK można sobie wypożyczyć Jaguara albo Ferrari normalnie z wypożyczalni na 24 godziny za około 200-300 funtów i robić co sie chce. (⌐͡■͜ʖ͡■)
Komentarze (350)
najlepsze
@PoczepanyOgur: to sobie warto zafundować, ale nie u nas u januszy prezent-biznesu, a np w muzeum ferrari we Włoszech.
zobaczcie to - zupełnie inaczej, koleś ogarnia fajnie auto, instruktor sympatyczny, propsuje go.
@perpeper: wcale nie inaczej: siedzi ci facet i gada jak masz jeździć. To nie jest kurs prawa jazdy. Co to za przyjemność, że ktoś ci siedzi nad głową i non stop jątrzy ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Tutaj gość nie rozumie co to jest kolumna kierownicza i tańcuje autem w lewo i w prawo a potem dyskutuje z twierdzeniem, że
"co ty, nie wisz co to jest kolumna kierownicy, popraw tyn fotel, prościej, tak nie będziesz jechał w moim aucie! Mam ciemne okulary i jestem ktoś! Hamuj, #!$%@? hamuj! Wsiadasz pierwszy raz i nie umiesz jeździć, nie będziemy tak jeździć!"