Tragedia w szpitalu. Czekał na pomoc 40 minut - zmarł na podłodze
Przez 40 minut czekał w szpitalu na pomoc. Nie doczekał się - umarł na podłodze. Jego rodzinie lekarze powiedzieli, że... miał pecha.
Smog_Warszawski z- #
- #
- #
- #
- 164
Przez 40 minut czekał w szpitalu na pomoc. Nie doczekał się - umarł na podłodze. Jego rodzinie lekarze powiedzieli, że... miał pecha.
Smog_Warszawski z
Komentarze (164)
najlepsze
na obywatela pracującego nie ma pieniędzy a jak przywiozą zapijaczonego menela to dostaje cały komplet badań nawet jeśli nie jest ubezpieczony, tak się traktuje ludzi w tym kraju
@dawid19791: ale jakbym zapłacił, to bym dostał odpowiednią opiekę. a tak płacę, a opieki medycznej na przyzwoitym poziomie i tak nie mam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie ma szans, żeby pogotowie zostawiło pacjenta z podejrzeniem zawału tak o "pan poczeka"
Z takim pacjentem wjeżdża się od razu na kardiologie inwazyjną z pominięciem izby przyjęć.
Nawet jeżeli go przywieźli "na spokojnie" to i tak przy zdawaniu pacjenta mówi się z czym się przyjechało. A nikt nie oleje zawału serca.
Pierwsza reakcja na sorze - może stać - może czekać. Nieważna
W pozostałych przypadkach zgłaszania się na SOR to już może być różnie bo zależy też od tego co mówi pacjent w wywiadzie.
Z grubsza jest tak, że pacjent zgłasza się do okienka rejestracji na SOR - to jest pierwszy moment gdzie personel już może ocenić pacjenta.
Krok drugi
Komentarz usunięty przez moderatora
Całego personelu szpitala jest mniej w weekendy.
Nie ma np. sekretarek czy rejestratorek więc odpadają przyjęcia planowe.
Realizowane są tylko przyjęcia "na ostro" z soru.
A najważniejsze -jest za mało lekarzy w Polsce i są przepracowani bo już i tak łatają niedobory kadrowe.
Dlatego musi być chociaż minimalna rotacja - raz ze względu na kodeks pracy, a dwa- ze względu na rozsądek.
- oprócz SORów w niektórych miastach są też ambulatoria gdzie można pójść z jakąś pierdołą dzięki czemu poważniejsi pacjenci będą lepiej obsłużeni
- co to jest zawał mięśnia sercowego, jakie
@fervi: Czyli jakich? Jak ktoś będzie chciał wiedzieć to sobie zobaczy albo pójdzie na kurs, a chodzi o to aby te informacje dochodziły do osób które by nawet nie pomyślały, że warto coś poczytać na ten temat.
Oni go powinni przewieźć do odpowiedniego szpitala na sygnale nawet jeżeli jest to dalej. W lekkich przypadkach w Szkocji jeżeli ktoś się źle poczuje to wiozą chorego do regularnego szpitala i tam też się około kilkanaście minut czeka na wizyte lekarza. W razie zagrożenia życia jadą od razu do Glasgow by tam od razu go przyjąć.
Najwyraźniej pogotowie źle oceniło stan zdrowia chorego, licząc na
Z podejrzeniem zawału jedzie się tam gdzie jest kardiologia interwencyjna.
W Polsce (jeszcze) praktycznie każdy szpital na poziomie wojewódzkim ma pracownię hemodynamiczną więc nie ma problemu.
Nie ma u nas w PR takiego czegoś "wytrzyma" teoretycznie pogotowie zajmuje się stanami zagrożenia zdrowia i życia więc z definicji potrzebujących natychmiastowej pomocy.
Ciekawostka - brytyjski system ochrony zdrowia NHS jest pierwowzorem dla naszego... i jest to najbardziej #!$%@? system.
Hemodynamika u nas jest świetna - zasługa programu POLKARD i mądrych głów, które przepchnęły ten pomysł.
Procedury inwazyjne są dobrze wyceniane przez NFZ więc wiele szpitali tworzyło pracownie i czasem tylko dzięki nim się utrzymują. Sytuacja może się zmienić jak wejdzie "sieć szpitali" ;/
Ale cały system ochrony zdrowia w Polsce jest wzorowany na Brytyjskim NHS co jest dla mnie jakimś nieporozumieniem.
W GB już ludzie negatywnie oceniają ten system