Rozwazmy taki przypadek: Mezczyzna przy pracy ciaglej moze przenosic do 30 kg, kobieta 12 kg - tak mowi Kodeks Pracy. Jesli kobieta sie uprze i bedzie chciala pracowac na stanowisku, gdzie np trzeba caly dzien dymac z workami na grzbiecie a pracodawca ja przyjmie niby dlaczego mialaby otzymywac takie samo wynagrodzenie jak mezczyzna? Przeciez jest o ponad polowe mniej wydajna
@papluch: Dokładnie to samo ostatnio komuś odpisałem, na komentarz w stylu "pracodawcy to #!$%@?". Jeżeli kobieta chce zarabiać tyle samo co mężczyzna, to będzie tyle zarabiać. Będzie musiała tylko zrezygnować z niektórych przywilejów nadanych jej przez kodeks pracy, bądź przez społeczeństwo i #!$%@?ć na równi z facetami, co jest wbrew jej fizjologii.
Jeżeli kobiety rzeczywiście były by takimi samymi pracownikami jak mężczyźni, a do tego były by tańsze to w każdej firmie zabijano by się o pracowników płci żeńskiej i w każdej firmie kobiety stanowiły by większość. Tak nie jest, więc dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu.
@Patrilafea: Oczywiście jest dużo miejsc gdzie jest więcej pracujących kobiet, ale to przeważnie znacznie mniej opłacalne zawody (np. obsługa klienta/telemarketing/szkolnictwo/sprzątaczki/etc.).
Co do języków jesteś w stanie podać jakieś sensowne dane statystyczne, czy tylko stwierdzasz tak bo masz więcej koleżanek które znają jakiś obcy język?
@orkako: Każdy człowiek przewala kasę niezależnie od płci. Przewalanie kasy jest też tak subiektywne, że zależy od punktu siedzenia. Dla jednej to bedzie wydawanie 200zl na fryzjera, a dla drugiej browar co weekend.
@orkako: To tak nie do końca jest. To są pierdoły okiem faceta, bo my mamy praktyczne podejście, dla nas ma być np. w domu to co niezbędne, to co ma swoją funkcję, która ma mi ułatwić życie. A kobieta podchodzi inaczej, dla nich na równo stoi funkcjonalność i estetyka. Także idzie i kupuje ładne lampki (facet ma żyrandol to po #!$%@?), figurke (co to #!$%@? jest figurka?), podstawkę pod wino (przecież
Zasadniczo zgadzam się z przesłaniem, ale bawi mnie jedna nieścisłość:
Kobiety zarabiają mniej bo są nadreprezentowane w słabo wynagradzanych zawodach, czy może te zawody są słabo wynagradzane dlatego, że są zdominowane przez kobiety? ( ͡°͜ʖ͡°)
@Robuz: chyba się nie rozumiemy. skoro kobiety wybierają zawody mniej płatne zawody to mniej zarabiają, ale to nie oznacza że te zawody są mniej płatne bo wybierane są przez kobiety.
Chodzi mi o to, że na podstawie faktów z filmu możesz sobie postawić dwie przeciwstawne tezy:
"Kobiety częściej wybierają zawody, które same w sobie (cecha zawodu) są gorzej opłacane" więc kobiety przeciętnie zarabiają mniej niż mężczyźni i nie są jako takie dyskryminowane płacowo.
Albo
"Kobiety są dyskryminowane płacowo" więc zawody w których kobiety są nadreprezentowane są przeciętnie gorzej opłacane (bo pracują w nich dyskryminowane kobiety i zaniżają średnią).
Kobiety brzmią absurdalnie, kiedy mówią, że chcą być równe mężczyznom w typowych pracach fizycznych. niech najpierw pokażą to swoją wydajnością ( ͡°͜ʖ͡°) Co do innych typów pracy, to temat do dyskusji. Czasami mi się wydaje, że na studiach z kierunków ścisłych jest mniej kobiet nie dlatego, że są aż tak znacznie gorsze w tych tematach, ale dlatego, że normalnie nie interesują się nimi. Nie kryjmy się,
@SScherzo: Ok, ale to wyzbycie się rodziny było właśnie w celu żeby te reakcyjne rodziny nie wychowały przypadkiem dzieci według przebrzydłych patrarchalnych wzorców kulturowych. Te dzieci wychowując się we wspólnocie widziały społeczeństwo w którym (wprawdzie przymusowo) zawody wykonywane były płciowo równo wymieszane i otrzymały całkowicie równościową, lewicową edukację i wychowanie. Następne pokolenia już miały wybór. Kobiety wybrały nie tylko tradycyjny model rodziny, ale także statystycznie wybierały tradycyjnie "kobiece" prace a mężczyzn
W firmach, w ktorych pracowalem raczej nie bylo podzialu na kobiety i mezczyzn jezeli chodzilo o stawki. Za to prawda jest, ze na stanowiskach inzynierskich/kierowniczych jest duzo wiecej mezczyzn. A jest tak dlatego, ze mezczyzni wybieraja swiadomie taka droge i ciezko pracuja na pozycje, w ktorej sie znajduja. W dzisiejszych czasach nie ma zadnych utrudnien dla kobiet, ktore chca zajsc wysoko. Pytanie tylko czy one chca na to zapracowac czy dostac bo
@MisTrzunio777: Czasem jedno czasem drugie. Ale strzelam, że większość chce, bo SIE NALEŻY, a wkład własny mierny. Jak kobieta mocno zapieprza to ma łatwiejszą drogę od faceta, bo dochodzi aspekt podziwu dla płci słabszej. Mam takie przykłady ze stanowisk inżynierskich/kierowniczych. To samo zresztą już było widać na studiach, nie dość, że kobiet na poważnych kierunkach (czyt. dobrze płatnych) było zdecydowanie mniej to jeszcze większość z nich przeskakiwała na zasadzie "pójde pogadać
@Lechu1777: Na studiach mialem dokladnie taka sama sytuacje jak Ty. Normalne bylo, ze typiara szla zagadac i magicznie zaliczala. Powinni porownywac zarobki pomiedzy kobietami i mezczyznami, ktorzy sa na tym samym stanowisku i maja podobne doswiadczenie. Wszystko inne jest rezultatem tego, ze sie po prostu wybralo mniej platny zawod. I tutaj chyba kazdy sie zgodzi, ze kobiety tak wybieraja.
Przejrzałem kiedyś dane z ZUSu i okazuje się że kobiety w wieku 20-30 lat (czyli te najgłośniej krzyczące) średnio są na L4 7 dni w roku więcej (a w porównaniu do mężczyzn około 14 dni)... prosta matematyka pokazuje że pracując 7 dni w roku mniej oraz obarczając pracodawcę kosztem tych 7 dni (robota sama się nie wykona, ale pensja się należy) wychodzi że kobiety pracują około 94% tego co mężczyźni.
@FlyingDutchman: W przypadku kobiet stosuje się odpowiedzialność zbiorową. Te na zwolnienia nie chodzące, niewychodzące wcześniej z pracy, niezamierzające się rozmnażać też traktowane są wyłącznie przez pryzmat swojej płci - ich praca i w niej zaangażowanie są na dalszych miejscach. Sama tego doświadczyłam.Niesprawiedliwość boli.
Komentarze (247)
najlepsze
Mezczyzna przy pracy ciaglej moze przenosic do 30 kg, kobieta 12 kg - tak mowi Kodeks Pracy.
Jesli kobieta sie uprze i bedzie chciala pracowac na stanowisku, gdzie np trzeba caly dzien dymac z workami na grzbiecie a pracodawca ja przyjmie niby dlaczego mialaby otzymywac takie samo wynagrodzenie jak mezczyzna? Przeciez jest o ponad polowe mniej wydajna
@francez: Dużo poważniejszą formą rasizmu jest uznawanie kobiet za inną rasę.
Co do języków jesteś w stanie podać jakieś sensowne dane statystyczne, czy tylko stwierdzasz tak bo masz więcej koleżanek które znają jakiś obcy język?
Przewalanie kasy jest też tak subiektywne, że zależy od punktu siedzenia. Dla jednej to bedzie wydawanie 200zl na fryzjera, a dla drugiej browar co weekend.
To słodkie.
Kobiety zarabiają mniej bo są nadreprezentowane w słabo wynagradzanych zawodach, czy może te zawody są słabo wynagradzane dlatego, że są zdominowane przez kobiety? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
chyba się nie rozumiemy. skoro kobiety wybierają zawody mniej płatne zawody to mniej zarabiają, ale to nie oznacza że te zawody są mniej płatne bo wybierane są przez kobiety.
Chodzi mi o to, że na podstawie faktów z filmu możesz sobie postawić dwie przeciwstawne tezy:
"Kobiety częściej wybierają zawody, które same w sobie (cecha zawodu) są gorzej opłacane" więc kobiety przeciętnie zarabiają mniej niż mężczyźni i nie są jako takie dyskryminowane płacowo.
Albo
"Kobiety są dyskryminowane płacowo" więc zawody w których kobiety są nadreprezentowane są przeciętnie gorzej opłacane (bo pracują w nich dyskryminowane kobiety i zaniżają średnią).
To
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kibuc#Kibuce_jako_eksperyment_spo.C5.82eczny
https://en.wikipedia.org/wiki/Kibbutz#Gender_equality
Następne pokolenia już miały wybór. Kobiety wybrały nie tylko tradycyjny model rodziny, ale także statystycznie wybierały tradycyjnie "kobiece" prace a mężczyzn
94% to