Dyrektor sieci handlowej siadła za kasą i… "W trzy dni wyleczyłam się z...
Zwariowałaś babo, tu powinno być najwyżej 21 złotych, a nie 22. Awantura. „Co tak wolno?” Awantura. „To tyle kosztuje? Na półce piszecie co innego” Awantura. A najgorsze z najgorszych, co może kasjer powiedzieć klientowi to „nie mam wydać”. Zamyka kasę, idzie do sąsiada a za nim lecą...
grekzorba z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 442
Komentarze (442)
najlepsze
Aż się przykro robi, bo dla większości Januszostwa, zakupy to walka o lepszy byt, walka o być albo nie być.
Jak w chlewie obsranym.
a sama idzie na polke zmienic cene XD
Komentarz usunięty przez moderatora
Miałem okazję pracować w czymś takim w centrum Warszawy i to jest totalny hardcore. W sklepie % krzyczących klientów jest niski (pewnie z 5%) a w takiej przychodni to będzie jakieś 85% wku****nych na maksa ludzi. Ja się tym ludziom nie dziwiłem, przychodzili pod przychodnię o godzinie 5 rano, czekali 2 godziny do
- dzień dobry
- dziękuję i zapraszam ponownie
Powiedziane chyba z tysiąc razy, przez jedyną kasjerkę na np. sześć kas.