@MG78: Zacząłem hejtować będąc przy połowie, ale na szczęście okazało się, że poruszono później temat komfortu psychicznego.
Jedno mi się tylko wciąż nie podoba - założenie, że ekipa remontowa będzie kosztować tyle samo ile zrobienie remontu samemu. Będzie pewnie minimum 2x droższa. A tak to spoko, propsy!
1. Piekarz zamiast 36tys, moglby zarobic i 100tys jakby trafil z biznesem oraz moze nadal rozwiajac swoja piekarnie 2. Jak ktos ma etat to moze remontowac weekendami ktore i tak ma bezplatne i wiecej nie zarobi 3. Jak kupil przecennione fajerwerki o 50% i sprzedal je w normalnej cenie po roku to zarobil blizej 100% minus koszt przechowywania, a nie 3% 4. warto inwestować zawsze w swoje wykształcenie
@tomaszektomaszek: o tym jest na końcu, że nie można obiektywnie ocenić, że dana osoba postąpiła dobrze/źle, bo podlega to jej subiektywnym ocenom. A przykładów można wymyślić bardzo wiele i służą one jedynie zrozumieniu tematu, aby nie podawać jedynie suchych definicji.
@Islanderx: Nie trać czasu na tłumaczenie filmu tłumaczącego zagadnienie. Jeśli ktoś nie jest w stanie uważnie słuchać i w razie potrzeby obejrzeć materiał raz jeszcze, to nie ma sensu marnować swojego czasu, aby tłumaczyć zagadnienie komuś prezentującego "olewkę". Zamiast tego możesz robić coś innego - chyba że rozpowszechnianie wiedzy w internecie wśród wykopków zapewnia Ci zysk psychiczny... :)
Poproszę link do tej lokaty 5% Ja zawsze każdemu powtarzam że ich czas jest warty bardzo dużo. Część ludzi potrafi pojechać na drugi koniec miasta bo jest coś tam taniej o 10zł. Cała podróż zajmie im 2h więc wychodzi że ich godzina jest warta 5zł. W tym czasie mogliby zarobić więcej, nauczyć się czegoś nowego.
@arczer: nie do końca. Na przykład kładąc samemu kafelki może zrobisz to gorzej, ale uczysz się przy tym i kiedyś możesz wykorzystać to do zarabiania albo innej oszczędności. Takie teoretyzowanie ekonomiczne, to trochę bardziej filozofia niż faktyczna ekonomia. Ciężko jest przeliczyć wszystko na czysty zysk czy stratę.
Ja zawsze każdemu powtarzam że ich czas jest warty bardzo dużo.
@Oskarek89: Czas 99% ludzi (ten wolny czas, jest warty tyle co nic ;)). Kiedy ktoś mi mówi, że nie robi czegoś bo w tym czasie mógłby zarobić więcej w branży, którą się zajmuję, zawsze odpowiem "pokaż". Mało kto dziala w takiej dziedzinie gdzie może po prostu wybrać "albo przez godzinę maluję pokój albo przez godzinę zarabiam 50 zł". Nie ma
I niech ktoś powie, że ekonomia jest nudna. Takie zwroty akcji, że wiele thrillerów jest nudniejszych! :) A to pokazuje, jak trzeba szeroko patrzeć i jak wszelkiej maści porównania są mało wartościowe.
Bardzo fajny film. Niektóre działania ciężko jest racjonalnie wytłumaczyć innym osobom. Przykładowo ja pracując w IT spędzam 8 godzin w pracy + 30 minut w każdą stronę na dojazd. Czasami spędzam również wieczorami czas ucząc się nowych technologii czy próbując rozwijać własne projekty. Tak więc czas wolny cenię bardzo.
I tutaj takie sytuacje z życia:
Kupiłem grę na Steam za ok. 30zł. -Przepłaciłeś bo w jakimś sklepie ta gra jest za 25zł.
Co ciekawe ekonomista Robert H. Frank w swojej książce "Dlaczego piloci kamikadze zakładali hełmy? Czyli ekonomia bez tajemnic" opisuje, że pojęcie "kosztu alternatywnego" jest słabo rozumiane przez samych ekonomistów. Jak przykład podaje test wyboru, w którym należało z czterech odpowiedzi zaznaczyć jedną, wybierając koszt alternatywny pewnego działania. Okazało się, że osoby po studiach ekonomicznych odpowiadały wyjątkowo źle - miały wynik < 25%, czyli gorzej, niż gdyby zaznaczały na chybił-trafił.
@michalek21: @Mr--A-Veed: [...] Koszt alternatywny danego działania to wartość wszystkiego, co musielibyście poświęcić, by móc podjąć to działanie. Oto przykład. Wyobraźcie sobie, że wygraliście bilet na koncert Erica Claptona, który ma odbyć się dziś wieczór. Nie możecie go sprzedać. Tego samego wieczoru występuje Bob Dylan i jego koncert to jedyna możliwość, jaką rozważacie. Bilet na Dylana kosztuje 40 funtów; dowolnego dnia bylibyście skłonni wydać50 funtów, aby go zobaczyć. (Innymi słowy,
Musze podesłać rodzinie i znajomym którzy są strasznie zdziwieni że rezygnuje z obecnej stabilnej pracy i w "ciemno" przenoszę się do innego miasta w poszukiwaniu nowej (w nawiązaniu do piekarza).
Komentarze (194)
najlepsze
źródło: comment_MpOwycabEKnZJSXBfEJZiyXN2x47djqd.jpg
Pobierzźródło: comment_fMzUu5nPYzqvCUxypNCxfdX5f4gmhS4E.jpg
PobierzJedno mi się tylko wciąż nie podoba - założenie, że ekipa remontowa będzie kosztować tyle samo ile zrobienie remontu samemu. Będzie pewnie minimum 2x droższa. A tak to spoko, propsy!
2. Jak ktos ma etat to moze remontowac weekendami ktore i tak ma bezplatne i wiecej nie zarobi
3. Jak kupil przecennione fajerwerki o 50% i sprzedal je w normalnej cenie po roku to zarobil blizej 100% minus koszt przechowywania, a nie 3%
4. warto inwestować zawsze w swoje wykształcenie
Ja zawsze każdemu powtarzam że ich czas jest warty bardzo dużo.
Część ludzi potrafi pojechać na drugi koniec miasta bo jest coś tam taniej o 10zł.
Cała podróż zajmie im 2h więc wychodzi że ich godzina jest warta 5zł.
W tym czasie mogliby zarobić więcej, nauczyć się czegoś nowego.
@Oskarek89: Czas 99% ludzi (ten wolny czas, jest warty tyle co nic ;)). Kiedy ktoś mi mówi, że nie robi czegoś bo w tym czasie mógłby zarobić więcej w branży, którą się zajmuję, zawsze odpowiem "pokaż". Mało kto dziala w takiej dziedzinie gdzie może po prostu wybrać "albo przez godzinę maluję pokój albo przez godzinę zarabiam 50 zł". Nie ma
I tutaj takie sytuacje z życia:
Kupiłem grę na Steam za ok. 30zł.
-Przepłaciłeś bo w jakimś sklepie ta gra jest za 25zł.
Komentarz usunięty przez moderatora
[...] Koszt alternatywny danego działania to wartość wszystkiego, co musielibyście poświęcić, by móc podjąć to działanie.
Oto przykład. Wyobraźcie sobie, że wygraliście bilet na koncert Erica Claptona, który ma odbyć się dziś wieczór. Nie możecie go sprzedać. Tego samego wieczoru występuje Bob Dylan i jego koncert to jedyna możliwość, jaką rozważacie. Bilet na Dylana kosztuje 40 funtów; dowolnego dnia bylibyście skłonni wydać50 funtów, aby go zobaczyć. (Innymi słowy,