@dnasstorm: Dobra nie płacz: PDK to skrót od Pozdro Dla Kumatych. Czyli dla znających temat. @darco3 użył go w swoim wpisie bo na wykopie pierdyliard razy był wałkowany temat, odnośnie kierunku. Potocznie się mówi że jak ktoś poszedł w druga stronę to poszedł w złym kierunku, naukowo tłumacząc kierunek był dobry tylko zwrot był zły. Zerknij na wytłumaczenie z obrazka, na zasadzie wektorów idealnie to pokazane - teraz już wiesz więc
Stary poszedł w melanż i miał wrócić o 22, ale wiadomo, że jak to na melanżu zeszło mu dłużej... Patrzy na zegarek - 3:00 - "Mam #!$%@?! Co tu zrobić??" Kupił reklamówkę ślimaków, które rozsypał na wycieraczce przed drzwiami, po czym wdusił guzik dzwonka. Otwiera stara - "Czy wiesz która to godzina?" - wykrzyczała opluwając mu twarz. "No chłopaki, jeszcze troszeczkę, jeszcze jeden kroczek" - zachęcał spocony stary.
@trajano: Znane są takie przypadki. Takie hardkorowe to również, że nie dość, że nie na swoim pietrze, to nie w tym bloku i w dodatku nie na tym osiedlu. Że o mieście nie wspomnę :)
@LB55: Tak, jest odcinek jak Rewiński wraca #!$%@? do domu i myli piętra, wchodzi do pokoju identycznie umeblowany jak jego z tym że jest woda na podłodze, wchodzi do łazienki a tam utopiona baba. .... na końcu się okazuje że pomylił mieszkania. A i jeszcze w międzyczasie wraca jego żona a on jest przekonany że ten trup to jakaś jego lafirynda.
Historia z mojego ogródka. Ciotka mojego różowego była księgową dużego PGR-u w województwie gdańskim, lub tczewskim (kurde już nie pamiętam jak się te województwa kiedyś nazywały :)). Jeden z rolników dostał zlecenie, żeby jechać ciągnikiem z transportem siana do PGR-u do Zielonej Góry. Wsiadł rano w ciągnik i wyjechał. Wieczorem telefon do PGR-u, że co ma robić, bo mu się po drodze paliwo skończyło, a do Zielonej Góry zostało ze 100 km...
Kiedyś w jeden dzień przejechałem 300 km i to na zwykłym, wysłużonym góralu. Jeśli te 500 km jechał pod górkę, to nie ma tragedii, będzie miał przyjemny powrót.
Komentarze (86)
najlepsze
Prawie jak elektroda.
źródło: comment_GvnB0nGYwhV2QR5ROtQ3fWzQ6hn5TmoN.jpg
Pobierzźródło: comment_1xAehMCSd2vbS4DZ7bTOAS6Cgogf7nD9.jpg
Pobierzźródło: comment_xUaBqfSzTmrCW7hGXL1OoOQaGd6UxTSg.jpg
PobierzPatrzy na zegarek - 3:00 - "Mam #!$%@?! Co tu zrobić??"
Kupił reklamówkę ślimaków, które rozsypał na wycieraczce przed drzwiami, po czym wdusił guzik dzwonka.
Otwiera stara - "Czy wiesz która to godzina?" - wykrzyczała opluwając mu twarz.
"No chłopaki, jeszcze troszeczkę, jeszcze jeden kroczek" - zachęcał spocony stary.
@ddrtgx89: #takbylo (
Komentarz usunięty przez moderatora
Ciotka mojego różowego była księgową dużego PGR-u w województwie gdańskim, lub tczewskim (kurde już nie pamiętam jak się te województwa kiedyś nazywały :)). Jeden z rolników dostał zlecenie, żeby jechać ciągnikiem z transportem siana do PGR-u do Zielonej Góry. Wsiadł rano w ciągnik i wyjechał. Wieczorem telefon do PGR-u, że co ma robić, bo mu się po drodze paliwo skończyło, a do Zielonej Góry zostało ze 100 km...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojew%C3%B3dztwo_ciechanowskie
@morm: 15h nocą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)