@wuadek: Weźmiesz turbodoładowanego benzyniaka i masz zarówno moment na niskich obrotach, jak i moc na wysokich. Weźmiesz wolnossącego diesla i nie masz ani momentu, ani mocy nigdzie ( ͡°͜ʖ͡°)
Tak szczerze, to albo mam farta, albo mój rzęch pojedzie i odpali na wszystkim. Tankuje na naprawdę przeróżnych stacjach, tych droższych i naprawdę tanich a i paliwem ze wschodu nie pogardzę czy nawet oranżadą (na wolnossącym dieslu nawet niewielki przyrost mocy zauważyłem). Czasem jest niewielka różnica w ilości przejechanych kilometrów ale to w granicy błędu właściwie, poza tym pali i jeździ tak samo
@Marian_Koniuszko: Shell bierze paliwo z Orlena. Myślę że problem tkwi w "paliwa z Orlenu na którym zawsze tankowałem" Pewnie jakiś Janusz prowadzi i ma swoje pomysły na zarobek.
@JPII: wszyscy w kraju maja paliwo z orlenu, ale kazda firma paliwowa ma swoje dodatki do paliw. norwedzy i holendrzy od muszelek mają najlepsze, nasz orzeł i sponsorzy reprezentacji takie sobie, a ruskie paliwo od łukasza to juz w ogole porażka.
małe #chwalesie, ale pracuję w laboratorium olejowym i badamy też diesla. Wniosek jest taki, że najbezpieczniej tankować na dużych stacjach, gdzie obrót paliwem jest bardzo duży (najlepiej żeby tiry tam tankowały). Głównie dlatego, że takie stacje nie mają czasu kombinować i oszukiwać z paliwem. Oczywiście nie eliminuje to problemu - ale zmniejsza ryzyko. Jak stacja nazywa się "Orlen" to orlen wcale nie musi być właścicielem. Bardzo często działa to
@salvatore: Przez wiele lat jeździłem na LPG (dwa auta równolegle przez lat kilkanaście w tym jedno od nowości po złomowanie). Zazwyczaj zapalałem na LPG nawet zimą.Nie było problemu. Jeśli odczuwałeś różnicę mocy między gazem a benzyną to należało wymienić majstra od gazu albo instalację a na końcu samochód. Nie gazuje się trupów bo to nie ma sensu. Nie kupuje się auta z gazem bo
@saneczki: u mnie wszystko rozstrzygnie się na wiosnę, bo mam taką pracę, że zastrzyk spory gotówki jest, jak są wyjazdy. Powoli sobie czytam i porównuję, co bym wybrał, na pewno chciałbym spróbować czegoś z turbo, bo bez turbo te benzyniaki nie mają takiego "jadu" ( ͡°͜ʖ͡°) Nawet konstrukcje V6. Przy czym, właśnie Volvo uważam za mistrzowskie ze swoimi wolnossakami V5 gdzie przy 2.4 i 140KM masz 220Nm [wersja 170KM jest moim zdaniem nieopłacalna, bo żeby poczuć te 10Nm różnicy, trzeba ją ostro kręcić po obrotach...]
Wersji T5 tyle, co kot napłakał a jeszcze połowę trzeba odrzucić, bo pewnie powypadkowe, albo powykręcane liczniki... Chociaż, Boziu, jak to idzie... ( ͡°͜ʖ͡°)
Alternatywą dającą dodatkowo tanie części i prostotę napraw, oraz trwałość silników jest właśnie Bravo 2 1.4 T-Jet. Mozna to dorwać od pierwszego właściciela, z Polskiego salonu a jak komuś mało 230Nm przy 150KM, to można wsadzić "#!$%@?" ( ͡°͜ʖ͡°) i podobno ładnie to idzie na 170-180KM i 250-260Nm, bo turbiny Garreta sporo wytrzymują a sam silnik to konstrukcja FIRE. Jakiś czas temu poszła Bravka
Z Orlenami jest ten problem, że bardzo często jest to franczyza, więc paliwo lubi być dochrzczone, co zresztą wyszło w badaniach paliwa, jakie wykonał UOKIK ( https://www.uokik.gov.pl/kontrole_stacji_hurtowni_paliw.php ). Najlepiej chyba wychodzą stacje benzynowe, którymi bezpośrednio zarządza korporacja.
@simperium: z tymi słabymi stacjami polecam zgłaszać do inspekcji handlowej. Przyjeżdżają do takiego klienta, pobierają próbki i zabezpieczają cały zbiornik plombami. Badanie trwa parę tygodni a właściciel nie może nic sprzedać (⌐͡■͜ʖ͡■)
@Funky666: Oczywiście, że lepiej. Będzie lepiej jeździć, palić podobnie, będzie tańsza w serwisowaniu i nieporównywalnie trwalsza i bardziej bezproblemowa.
Pod warunkiem, że będziesz padliny od VW omijać szerokim łukiem.
Komentarze (307)
najlepsze
Kupilśta super-turbo-cudo na mazutobełta do kombajnów? To się z tym teraz chrzańcie sami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Weźmiesz turbodoładowanego benzyniaka i masz zarówno moment na niskich obrotach, jak i moc na wysokich.
Weźmiesz wolnossącego diesla i nie masz ani momentu, ani mocy nigdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mogłeś te nalepki chociaż zedrzeć, słabo widać.
Tak szczerze, to albo mam farta, albo mój rzęch pojedzie i odpali na wszystkim. Tankuje na naprawdę przeróżnych stacjach, tych droższych i naprawdę tanich a i paliwem ze wschodu nie pogardzę czy nawet oranżadą (na wolnossącym dieslu nawet niewielki przyrost mocy zauważyłem). Czasem jest niewielka różnica w ilości przejechanych kilometrów ale to w granicy błędu właściwie, poza tym pali i jeździ tak samo
kolejna afera - zamiast majonezu w słoikach znalazł źródło smogu. przypadek, że z kielc?
@salvatore: Przez wiele lat jeździłem na LPG (dwa auta równolegle przez lat kilkanaście w tym jedno od nowości po złomowanie).
Zazwyczaj zapalałem na LPG nawet zimą.Nie było problemu.
Jeśli odczuwałeś różnicę mocy między gazem a benzyną to należało wymienić majstra od gazu albo instalację a na końcu samochód.
Nie gazuje się trupów bo to nie ma sensu.
Nie kupuje się auta z gazem bo
Wersji T5 tyle, co kot napłakał a jeszcze połowę trzeba odrzucić, bo pewnie powypadkowe, albo powykręcane liczniki... Chociaż, Boziu, jak to idzie... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Alternatywą dającą dodatkowo tanie części i prostotę napraw, oraz trwałość silników jest właśnie Bravo 2 1.4 T-Jet. Mozna to dorwać od pierwszego właściciela, z Polskiego salonu a jak komuś mało 230Nm przy 150KM, to można wsadzić "#!$%@?" ( ͡° ͜ʖ ͡°) i podobno ładnie to idzie na 170-180KM i 250-260Nm, bo turbiny Garreta sporo wytrzymują a sam silnik to konstrukcja FIRE. Jakiś czas temu poszła Bravka
Pod warunkiem, że będziesz padliny od VW omijać szerokim łukiem.