Chodzą 3 miesiące w butach, robią dziurę i zwracają.
O Januszach praw konsumenta. Jeden nauczył się tak uszkadzać buty, by wyglądało to na wady fabryczne. Za 200 zł przychodził więc regularnie co 3-4 miesiące domagając się wymiany na nową parę. A że sklep miał politykę wybrania nowego modelu w tej samej cenie, rozpoczynała się prawdziwa rewia mody.
grafikulus z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 73
Komentarze (73)
najlepsze
Buty to nie bielizna, nie jest to kawałek materiału. Lecz kawał gumy i kawał grubej i wytrzymałej(teoretycznie) skóry. Coś co nie kosztuje 5 zł i jednak te dwa lata wytrzymać powinno...
Ludzie nie dbają o sprzęt, nie wiedzą jak go użytkować a potem z ryjem przychodzą walczyć do sklepu. Bo kulturalnych ludzi przy takim zgłoszeniu praktycznie nie ma.
Często też ich głupie "nie działa" to efekt alergii na czytanie instrukcji obsługi. Pomimo udowodnienia, że działa tylko klient głupi i tak żądał wymiany albo zwrotu kasy.
Artykuł na bardzo ciekawy temat, ale bez konkretów. Szkoda czasu, bo nawet nie dowiemy się jaki sklep miał problemy. Jeśli chodzi o reklamacje to jest raczej odwrotnie, większość na nich oszukuje klientów, a tylko Decathlon przesadza w druga stronę i zawsze uznaje. Ciekawy temat ale
Kolejny sklep CCC. Praktycznie zadna reklamacja nie jest pozytywnie rozpatrywana i wszystko zwalaja na kupujacego ze zle uzytkowal.
Wszyscy z pięty na palce...
a on z palców na piętę...
dlaczego tak? bo po wymianie sprzedawca nic nie straci, marketing nic nie straci, producent zarobi tyle co na pierwszym bucie minus produkcja i transport.
dlatego marza producenta powinna byc tak dobrana aby zrekompensowac mu ewentualne zwroty (nie 100% zwrotow) plus dac czysty zysk.
ile zatem wynosi produckcja