@Dawidino: i jakoś tak mało ich, na oko wejdzie z 70 osób. Jak oni dają radę obradować w takim nadmiarze pracy, przecież tam ze 400 osób brakuje! Ile miejsc pracy się marnuje, ile pieniędzy można przeznaczyć na dobrze opłacanych specjalistów zamiast debili bez szkoły- głowa mała! Kraj trzeciego świata.
@mechagodzilla: D--a tam. Trzeba luzu i dystansu. Nic więcej. Dopóki partie będą oparte na kultach jednostki, dopóki o pozycji w partii będzie decydować to, kto lepiej bez mydła wchodzi rządzącym danym ugrupowaniem, to się nic nie zmieni. W Polsce liczy się jak kto jest zaciekły, bo jak wściekle atakuje przeciwnika, to znaczy, że jest "lojalny" i "oddany". Ja nie pamiętam kiedy ostatni program publicystyczny z politykami oglądałem. Ciągłe darcie mordy
Bo w takiej Nowej Zelandii, normalnym cywilizowanym kraju jak się popatrzysz na kogoś i będziesz na niego tak długo patrzył, aż on zauważy, że się na niego patrzysz, to albo się do ciebie ten człowiek uśmiechnie, albo podejdzie uśmiechnięty i się spyta, czy my się przypadkiem nie znamy? A w Polsce? W Polsce jak w lesie. Nie! W Polsce jak w chlewie obsranym góem. Spojrzysz się na Polaka-robaka, to jak zauważy,
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: ha, właśnie to mnie uderzyło jako pierwsze po przeprowadzce. Biegniesz sobie z rana i prawie każda osoba mówi Ci dzień dobry i się uśmiechnie. Bardzo często dzieje się tak po prostu jak idziesz do sklepu. I to bez angielskiego fałszywego "how are you" (gdzie mam w------e na to jak się masz) tylko po prostu - g'day
Komentarze (93)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.youtube.com/watch?v=R_TabNf1Xdk
@Misiakk: zero jadowitych. z cyklu nie znam się to się wypowiem ;)
A w Polsce? W Polsce jak w lesie. Nie! W Polsce jak w chlewie obsranym góem. Spojrzysz się na Polaka-robaka, to jak zauważy,