Tez miałem pleśń w podobnych sokach. W tymbarku chyba az 2 razy mi sie trafiło tyle ze po pierwszym razie jak sie napiłem zgnilizny nie pije niczego z kartonu i puszek, wiec widziałem w butelce pływającego zielono brązowego gluta.
Fortuna to okropny syf. Niedawno otworzyłem chyba mandarynkowy, nalewam do szklanki, a tam przeźroczysty płyn jak woda. Na dnie kartonu była jakaś papka...
@dave8 nie bez powodu na opakowaniach jest napisane, żeby wstrząsnąć przed otwarciem. Nawet jak sobie zrobisz sok z normalnych owoców np. Jabłek, to jak odstawisz na dłuższy czas, to też na dole zostanie miąższ, a na powierzchni będziesz miał bardziej wodnista część
Komentarze (148)
najlepsze