@totalbeet: Ja to kiedyś byłem świadkiem jak pijany gość wjechał samochodem w budynek i obok stała babka, która też to widziała. Policjant się nas pyta z jaką prędkością mógł się poruszać ten pojazd a babka stanowczo odpowiedziała, ze jechał z całej siły. Policjant coś zanotował i podziękował.
@jaremo: To i tak naprawdę mało jak na standardy zatłoczenia na ulicach Indii czy Pakistanu. Zwróćcie uwagę na relacje telewizyjne z jakichś wypadków kolejowych w tych krajach. W środku przy wraku kręcą się ludzie ze służb, a wokoło morze gapiów, dosłownie tysiące ludzi. Zresztą byłem, widziałem...
Po lekturze Shantaram, jestem zdziwiony, że kierowca przeżył a rdzenna ludność od razu nie wymierzyła mu odpowiedniej kary. Tam tłum ponoć często dokonuje samosądów...
Moze i kierowca przezyl wypadek ale wymiaru sprawiedliwosci wykonanaej przez miejscowa ludnosc po wypadku juz nie powinien. Jak mozna jezdzic po miescie 100km/h?
Byłem ostatnio 3 tygodnie na rowerze w Indiach i nie potwierdzam. Tzn ruch tam duży ale płynny i w miarę powoli jeżdżą. Oczywiście są takie wyjątki jak ten tutaj, że zamyka oczy i na pełnym 'marshallah' jedzie przez tłum ale osobiście się z tym nie spotkałem. Jako rowerzysta byłem traktowany lepiej niż święta krowa
Komentarze (44)
najlepsze
Nie było, jest, wstaje jakby nic się nie stało.