raczej nie symulują, mały ewidentnie idzie na zniszczenie przeciwnika tylko nie ma siły ale emocje w to wkłada. Cały czas płacze przecież. Pies - wzorowa interwencja. Gdzie był kot w tym czasie ( ͡º͜ʖ͡º)
to chyba normalne zachowanie psa, który widzi jakieś nienaturalne interakcje. Majnie że broni mniejszego, ale jak ten atakuje i jego "uspokaja". W rodzinie też mieliśmy psa, który tak "bronił" mojego wujka - swego pana nawet przed przytuleniem, czy całusami w policzek przy życzeniach.
Jak się różowemu pakuje na wyrko i przytulam to nasza suka przylatuje i mnie śledzi jakby chciała sprawdzić czy nie robię krzywdy różowemu. Ale tylko patrzy bo wie że lepiej mnie nie denerwować.
Komentarze (83)
najlepsze
@tomasz-szalanski: nagrywał ( ͡º ͜ʖ͡º)
Czyli wszystko logiczne.
Świat w harmonii ;]
To już bratu #!$%@? nie można spuścić?
Komentarz usunięty przez moderatora