Czytam te komentarze i leje srogo. Zagotowałem się tak że założyłem tu konto. Sam byłem bezdomnym przez 3 miesiące w Berlinie, a później rok w Warszawie. Trafiłem na ulice Berlina po tym jak otrzymałem wypłate od polaczka w postaci 35euro (słownie trzydziestu pięciu euro) za miesiąc pracy. Wierzcie lub nie, ale nie każdy jest bezdomnym z wyboru, ja nie chciałem spać na dworze, jeść w jadłodajniach czy myć się w publicznych toaletach.
@Rumbowy: Ja Ci wierzę i przy okazji współczuję traumatycznego doświadczenia. Generalnie droga w dół jest znacznie krótsza, niż się wielu ludziom wydaje...
Spotkałem jednego polaka bezdomnego , byłem akurat na służbie szpitalu na SOR jako ochrona , doktor podszedł i powiedział żeby go przetrzymać w poczekalni do rana , bo bezdomny , zwykle wypraszamy bezdomnych , ale doktor to doktor , patrze na imię i nazwisko polak , to zagadałem , ile jw irladni i co poszło nie tak , odpowiedział mi że pracy nie może szukać bo nie ma adresu , w Irlandii
@Lukki do póki nie powiedział tego co powiedział, miałem go za pechowca, zaproponowałem jakiś udział w wykopie zrobienie foty, napisania na Mirko, jak ten koleś co szukał pracy w Niemczech, to stwierdził że głupota, to sam wyszedłem na przeciw jego głównego problemu adresu, czułem trochę szydere z jego strony,
Dumni, wstanieci z kolan Polacy - nadzieja czystej rasowo, bialej Europy koczuja na ulicach zachodnich miast jak te paskudne 'muslimy'? No nie mozliwe chyba ( ͡º͜ʖ͡º)
@Mario7400: Wiesz jak to jest, dla niektórych szczytem dorosłości jest #!$%@? się na kredyt na 20-30 lat, przy wynagrodzeniu sięgającym połowy średniej krajowej na ten przykład.
Rozmawiałem z jednym bezdomnym w Londynie. Nie był to Polak, ale to nie zmienia niczego. Oni są często bezdomnymi z wyboru. Okazało się, że głodni nigdy nie chodzą, bo często ludzie przynoszą im jedzenie i to nie jakieś najtańsze, tylko często są to produkty z wyższej półki. A z żebrania wyciągają więcej niż nie jeden ma dniowke ;) szczególnie jak mają miejscówkę gdzieś gdzie jest dużo turystów.
@gp1600: ostatnio czekałem na żonę i widziałem zabawną sytuację, kiedy w Brighton gdzie mieszkamy siedzi sobie bezdomny młody koleś wołający o jakieś drobniaki. Przechodzi lekko podchmielony Włoch/Portugalczyk/Hiszpan (po akcencie zgaduje) z piwerkiem w ręku i pyta "eeej ale czemy ty jesteś bezdomny?" - "bo nie ma pracy" ... a koleś: "człoooowieku .. w knajpie gdzie pracuję potrzebują trzy osoby do sprzątania/mycia i nie ma komu robić.. to jak to jest" -
Komentarze (176)
najlepsze
Wierzcie lub nie, ale nie każdy jest bezdomnym z wyboru, ja nie chciałem spać na dworze, jeść w jadłodajniach czy myć się w publicznych toaletach.
@Rumbowy: pierwsza zasada emigracji:
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@piotyr18: Przecież to jest cytat z artykułu. Brawo za bystrość xD
I naród o takiej kondycji, pragnie przewodzić Międzymorzu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@g83kp9: znaczy, że się zapiją?