30 km/h - czy takie ograniczenia mają sens?
Miejsce akcji Lesznowola, pow. Piaseczyński. Krótki film obrazujący jak trudno poruszać się zgodnie z przepisami.
pleban z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 302
- Odpowiedz
Miejsce akcji Lesznowola, pow. Piaseczyński. Krótki film obrazujący jak trudno poruszać się zgodnie z przepisami.
pleban z
Komentarze (302)
najlepsze
Tak jeszcze do tego się odniosę:
Miałem taką sytuację kiedyś - stał jakiś dziwny znak (bodajże "ostry zakręt") u dziadków na wsi od X lat. Wszyscy biadolili, że znak postawili a zakrętu nie ma! Faktycznie, zakrętu nie było. Znak ten był zawsze dobrym przykładem, jaka to władza durna i jak bezsensownie wydaje pieniądze i ktoś powinien coś z tym zrobić. Zapytałem się, czy ktokolwiek to gdziekolwiek zgłosił. HURR DURR POWINNI SAMI WYSŁAĆ KOGOŚ KTO BEDZIE JEZDZIŁ PO WSIACH I SPRAWDZAŁ ZNAKI!!! Popukałem się w czoło, odpaliłem internet, znalazłem kontakt do najbliższego komisariatu, zadzwoniłem, powiedziałem co i jak, oni się pośmiali, bo znak też
A drugie i ważniejsze, to sporo ograniczeń na naszych drogach stoi zupełnie niepotrzebnie (albo też są to przesadnie duże ograniczenia)
Prawdopodobnie są tylko po to, zeby było gdzie stanac w krzakach i łowić jeleni
Zaden patrol na suszarke ich nie złapie, tylko puści dalej. Bo jakto tak, kolegów po fachu?
Ewentualna sytuacja, że coś mogliby dostac, to taka, ze ktoś ich nagra i gdzieś to wyśle.
Wówczas komendant, dla przykładu ich ukarze.
Ale to sie zdarza na tyle rzadko, ze ryzyko jest niewielkie.
@jet: