Zmarła w szpitalu w Łodzi. O jej śmierci bliscy dowiedzieli się po tygodniu.

O śmierci swojej siostry, 64-letniej pani Elżbiety z Łodzi, pani Teresa dowiedziała się dopiero po tygodniu. Kobieta zmarła w szpitalu i miała przy sobie dane swoich bliskich. Mimo to przez tydzień ustalano, gdzie mieszka rodzina pacjentki.

[su1ik]

Dobrzy detektywi z policji zajeli sie sprawa, ze ustalajac dane nie sprawdzili rzeczy osobistych kobiety.

[Korsasz]

@su1ik: przy przyjęciu chorzy zawsze muszą podać dane do kontaktu (imię nazwisko nr telefonu do kogoś z rodziny, sąsiadki) więc pewnie podała zły numer. Nikt nie ma prawa grzebać w rzeczach oddanych do depozytu. Chyba, że przy przyjęciu chory jest nieprzytomny albo ma zaburzenia świadomości to robi się to komisyjnie. Jak nie ma danych to policja ustala rodzinę. Na karteczki z telefonem typu "Ania 605-555-4566" nie zwraca się uwagi- bo

[WuDwaKa]

Poza tym tematem fajna ankieta na temat lat 90.( ͡° ͜ʖ ͡°)