Proszę o WYKOP EFEKT dla mamy mojego kolegi.

30 lipca tego roku, w domu mamy mojego kolegi, z wciąż niewyjaśnionych przyczyn wybuchł pożar. Spłonął ich cały dobytek, pozostały tylko ubrania, które mieli na sobie. Po 8 tygodniach starań nie udało się utrzymać żadnej pomocy ze strony państwa, nie pozostaje im nic innego niż prosić o pomoc.

[Luks_x]

Dom oczywiście nieubezpieczony? Nie czepiam się, ale to standardzik. "Niech się dzieje co chce, jak coś, pójdziemy na żebry".

[sunsu-sun]

@Luks_x: Przecież jest napisane ze trwa dochodzenie i dlatego ubezpieczalnia nie wypłaca pieniędzy.

[paki82]

@dawid19791: stać go na chatę wybudować za powiedzmy 400-600 tyś zł a nie stać go rocznie wydać 500-800 zł na ubezpieczenie? no proszę Cię jakbym słyszał powodzian......ludzie wolą sobie kupić fajki i p--o niż ubezpieczyć mieszkanie czy dom.