Węgorz (unagi). Z tego co pamiętam w Japonii istnieje restauracja, która wykorzystuje tę samą marynatę (podobną do teriyaki - do maczania węgorza przez grillowaniem) od kilkuset lat.
@SuchyBatman: Z tego co wiem, sos rybny (używany powszechnie w kuchniach azjatyckich) robiony jest w sposób może nie podobny, ale pochodny - z każdej beczki zużywa się tylko połowę, do drugiej połowy dolewa się nową zaprawę rybną i pozostawia do sfermentowania, i tak w kółko... Dlatego Chińczycy i Wietnamczycy mawiają, że dobry sos rybny ma właśnie kilkaset lat ( ͡°͜ʖ͡°)
Wytopił z tego węgorza większość tłuszczu (który zawiera najwięcej smaku). Wali tym sosem sojowym, że na koniec to już będzie smakowało jak skwarka o smaku tegoż sosu. Smacznego.
@quartzu: stopień zgrillowania gdzieś w okolicach "suche jak wiór". Fakt, tłuszcz jest nośnikiem smaku. Chyba, że japoński węgorz jest tak intensywny w smaku, że to mu nie zaszkodzi. Ale wątpię.
Dobry patent na sciaganie szlamu - goraca woda -> lodowata. Ile to czlowiek za gowniaka sie w piachu w gumofilcach naczyscil węgorzy. A tu minuta i po sprawie.
@morq: po co, skoro potem go grilował w jeszcze wyższej? Pamietam tylko, ze zawsze z węgorzem trzeba bylo uważać, zeby czegos tam nie rozlać (żółci?) bo węgorz do wywalenia byl.
Komentarze (84)
najlepsze
źródło: comment_Qxma2X8PfKWEHTUKShwBCIBzyM11Kr3B.jpg
Pobierz- 3 godziny później: proszę :D
Za dużo tego sosu dawał, chyba z pół butelki wylał.
Komentarz usunięty przez moderatora