Ja w sumie też unikam niektórych Polaków. Po prostu nie lubię słuchać disco polo i gadać o polityce. Ogólnie unikam też Niemców i Francuzow bo ich nie lubię. Rosjanie z kolei mnie przerażają. Nie wybieram się też do miejsc gdzie jest dużo Czechów bo im nie ufam. Dlatego wakacje co roku spędzam w piwnicy na moim blokowisku. Jest super!
@Mises1: byłem rok temu w chorwacji i jak boga kocham, nie jestem sfrustrowanym polaczkiem, ale jak zaczęli przychodzić na plażę polaczki to od razu zmykałem. Ludzie leżą i odpoczywają, a grażyna z tomkiem od razu #!$%@?ą głośno #!$%@?, dzieci biegają po leżakach innych (była to prywatna plaża), setka wódki z pobliskiego sklepu musiała pójść w obieg.
Serio #!$%@?, ani jedna rodzina z innego kraju się tak nie zachowywała jak oni. Ani
@tajemniczygosc: Najgorsze jest to, że jak powiesz, że jechałeś w dane miejsce bo mało tam Polaków to od razu "hurr durr antypolak". A to tylko pokazuje, że ludzie nie mają pojęcia chyba jak się naprawdę SPORO ich rodaków zachowuje na urlopie. Na szczęście na zorganizowane wyjazdy nie jeżdżę, tam to musi dopiero być karuzela #!$%@?.
Jadąc na wakacje chce się odpocząć i zaznać też innej kultury, co w tym dziwnego?
Polscy turyści niestety niejednokrotnie zachowują się na wakacjach jak bydło. Oczywiście nie wszyscy (nie popadajmy w skrajności), ale im bardziej turystyczne miejsce, tym większa szansa na spotkanie właśnie takiej "odmiany" Polaków.
Zresztą, analogicznie jest np. na Mazurach. Jak jesteś na mazurach i słyszysz, że z jakiejś łodzi napierdziela głośno muza, to masz 90% szans na to, że będzie to ekipa... z Warszawy.
Albo jak jedziesz w mieście 55km/h a za tobą jedzie
Polscy turyści niestety niejednokrotnie zachowują się na wakacjach jak bydło.
@simperium: Z tego co widziałem, to coś takiego można powiedzieć o wszystkich narodowościach, w zasadzie poza Azjatami. Pewnie Japońce, albo Chińczycy (nie rozróżniam), bo tylko oni zachowują pełną kulturkę. Reszta po równo drze mordy, chleje robi borutę. Co do Polaków, to nie tyle są nielubiani, ile tuziemcy marudzą, bo zostawiamy im mało napiwków, albo nie dajemy wcale, a za to wychlejemy
Dla mnie też brak rodaków to ważna zaleta potencjalnej wakacyjnej destynacji. I nie trzeba być Niemcem żeby tak uważać. Nic mnie nie wkurza bardziej niż słuchać leżąc na plaży wynurzen jakiegoś Janusza. Nie twierdzę, że niemiecki czy francuski odpowiednik mniej #!$%@?. Po prostu ich nie rozumiem i nie dostaję raka.
@dziaru: Weź kredyt i jedź do Francji/Niemiec. Wiem, że to będzie dla ciebie duży wysiłek skoro nie możesz przenieść leżaka 20 metrów dalej od gościa, którego jak rozumiem, poznałeś z imienia.
Przecież większość polaków na urlopach to zwykłe buractwo, prostaki, nie potrafią się zachować, zostawiają po sobie śmieci i nie szanują innych. Miałem okazję to zobaczyć w tym roku w Bieszczadach, gdzie niektórzy swoje śmieci rzucają ot tak w parku narodowym.
@steemm: Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że nie miałeś do czynienia z Irlandczykami czy Anglikami. Jak już do tego dojdzie to zmienisz zdanie o Polakach ( ͡°ʖ̯͡°)
Typowe zachowanie dobrze wychowanego Anglika na wakacjach w Hiszpanii. Każdy kto był na urlopie w Hiszpanii dobrze wie że nie Polacy, nie Portugalczycy i nie Francuzi są najgorsi, tylko właśnie Anglicy. Jak komuś nie pasuje polskie towarzystwo to niech wejdzie do baru gdzie "bawią się" Angole. Nie polecam.
@sauron73: Też mam pecha. Przez 15 lat zwiedziłem chyba całe poslkei wybrzeże i nie miałem nawet jednej przygody zbliżonej do tu opisywanych. Choć raz w życiu, zobaczyć tego Janusza z kolumnami #!$%@?ącymi disco, na stole #!$%@? wódą.
Komentarze (185)
najlepsze
Serio #!$%@?, ani jedna rodzina z innego kraju się tak nie zachowywała jak oni. Ani
Nic
Zresztą, analogicznie jest np. na Mazurach. Jak jesteś na mazurach i słyszysz, że z jakiejś łodzi napierdziela głośno muza, to masz 90% szans na to, że będzie to ekipa... z Warszawy.
Albo jak jedziesz w mieście 55km/h a za tobą jedzie
@simperium: Z tego co widziałem, to coś takiego można powiedzieć o wszystkich narodowościach, w zasadzie poza Azjatami. Pewnie Japońce, albo Chińczycy (nie rozróżniam), bo tylko oni zachowują pełną kulturkę.
Reszta po równo drze mordy, chleje robi borutę.
Co do Polaków, to nie tyle są nielubiani, ile tuziemcy marudzą, bo zostawiamy im mało napiwków, albo nie dajemy wcale, a za to wychlejemy
Każdy kto był na urlopie w Hiszpanii dobrze wie że nie Polacy, nie Portugalczycy i nie Francuzi są najgorsi, tylko właśnie Anglicy.
Jak komuś nie pasuje polskie towarzystwo to niech wejdzie do baru gdzie "bawią się" Angole.
Nie polecam.