Frankowiczka z Wrocławia wygrała z bankiem w sądzie. Odzyska ponad 50 tysięcy zł
Wrocławianka, która zaciągnęła w Santander Consumer kredyt we frankach szwajcarskich wygrała z bankiem proces o 54 tysiące złotych. Wrocławski sąd rejonowy orzekł, że bank ma oddać kobiecie pieniądze, bo w umowie znalazły się niedozwolone zapisy, stawiające w lepszej pozycji bank niż jego klientkę.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 101
- Odpowiedz
Komentarze (101)
najlepsze
@pani_kara: Niech idą właśnie do sądu. Kasa wróci jeśli faktycznie byli pokrzywdzeni przez coś poza własną pazernością i niewiedzą. Gorąco kibicuje takiemu rozwiązaniu zamiast czekania aż "Duda da".
@frankowicz: Jak pójdziesz do sądu z bankiem to Ci też oddadzą. Przestań trollować pod tym wpisem, wyżej piszesz że sam do sądu nie poszedłeś bo nie warto ale "uświadamiasz o problemie"
a gdzie byly rozprawy i sądy, dopatrywanie sie niedozwolonych zapisow jak klientka to podpisywala i placila mniej niz plebs z normalnym kredytem?
Zapewne były tam gdzie zawsze... Co cię to obchodzi ile płaciła? Sądy są od tego, żeby decydować czy coś jest zgodne z prawem, a nie zastanawiać się kto ile płacił...
Bo co, teraz jakby się okazało, że sądy jednak stanęłyby po stronie frankowiczów i wyszłoby na ich, to
a gdzie byly rozprawy i sądy, dopatrywanie sie niedozwolonych zapisow jak klientka to podpisywala i placila mniej niz plebs z normalnym kredytem?
klientka oczywiscie tez odda za te czasy kiedy to ona na tym zyskiwala?
czy moze podpisywanie umów w ciemno w polsce jest bezkarne?
wszystko rozumial bym w sprawie frankowiczow, oszukani i tak talej, gdyby tylko
"[...]sąd przyznał rację pani Barbarze - że złotówki na franki przeliczano „w sposób godzący w dobre obyczaje”. Dlaczego? - Przy udzielaniu kredytu złotówki przeliczono w oparciu o „kurs kupna franka szwajcarskiego ustalony przez bank" – tłumaczy nam mecenas Agnieszka Sobczyk, pełnomocnik pani Barbary. - Ale w umowie nie zapisano w jaki sposób ten kurs jest wyliczany. Został ustalony już po zawarciu umowy kredytu. I to
Poza tym masz jeszcze 2 punkty, w tym klauzule abuzywną i bank znowu "nie wiedział"...